Czy istnieje patriotyzm europejski? - wykład
Część 1: Część 2: Część 3: Część 4: Część 5: Część 6:
- #18
- aleksander
- #17
- Stefan
- #16
- leszek
Szczesc Boze
- #15
- Krzysztof
Wszędzie każdej rodziny patriarchą jest jakiś mąż wielki w boju lub radzie, wielki męstwem, rozumem, poświęceniem. Jeżeli spadkobiercy wezmą po nim nie sam majątek, ale i cnotę z nim razem, stają na szczeblu, który on dla nich wywalczył; jeżeli zgnuśnieją, wkrótce z niego spadają. Gdy siły ducha nie stanie ani kolosalne zbiory, ani rozległe majętności, ani imię lśniące, ani stosunki, koligacje i intrygi nie starczą na utrzymanie długie familii w dawnym jej blasku. Brak ludzi pracy rozprasza zbiory, wielkość rodu maleje nicością umysłów; nareszcie martwe lalki stają nad grobami bohaterów i śmieszą przechodniów.
Józef Ignacy Kraszewski (w: Dola i niedola)
- #14
- Tadeusz
- #13
- Bolesław
- #12
- Szczepan
Właśnie na tej stronie internetowej znalazłem, między innymi, artykuły i audycje z Pańskim udziałem. I od tamtej pory bardzo chętnie poszukuję pańskich wypowiedzi i wykładów. Zacząłem przeszukiwać internet na temat postaci i wydarzeń przez Pana wspomnianych. Sięgnąłem do historii Polski, do filozofii. Tą drogą poznałem postać pańskiego nauczyciela prof. Mieczysława Alberta Krąpca, postać Feliksa Konecznego i innych licznych poetów, pisarzy i publicystów. Moja lista książek do przeczytania powiększa się o kolejne wartościowe pozycje.
Chciałem tą drogą bardzo serdecznie Panu za tą naukę podziękować.
- #11
- Szczepan
Panie Profesorze.
Jeszcze kilka lat temu "zaprogramowany" przez telewizor wzdrygałem się na słowo Radio Maryja. Przełączając stacje radiowe natrafiwszy na tą rozgłośnię szybko ze wstrętem wyłączałem odbiornik. Był to czas, gdy również moim zachowaniem "cool and trendy" były żarty na jego temat. Takie bezrefleksyjne postępowanie jednak minęło, gdy przed kilku laty wracając autem z wakacji włączyłem radio i natrafiłem (pamiętam doskonale)na słuchowisko hitoryczne o wydarzeniach poznańskich 1956r. Zaciekawiony wysłuchałem całą audycję i jakież było moje zdumienie, gdy na koniec usłyszałem dżingiel RM. Po jakimś czasie jeszcze niepewnie, pamiętam, że z oporem, wręcz „drgawkami” otworzyłem stronę internetową RM. I to był przełom. cdn...
- #10
- Małgorzata
Niech Bóg ma Pana w opiece.
Szczesc Boze
Wszędzie każdej rodziny patriarchą jest jakiś mąż wielki w boju lub radzie, wielki męstwem, rozumem, poświęceniem. Jeżeli spadkobiercy wezmą po nim nie sam majątek, ale i cnotę z nim razem, stają na szczeblu, który on dla nich wywalczył; jeżeli zgnuśnieją, wkrótce z niego spadają. Gdy siły ducha nie stanie ani kolosalne zbiory, ani rozległe majętności, ani imię lśniące, ani stosunki, koligacje i intrygi nie starczą na utrzymanie długie familii w dawnym jej blasku. Brak ludzi pracy rozprasza zbiory, wielkość rodu maleje nicością umysłów; nareszcie martwe lalki stają nad grobami bohaterów i śmieszą przechodniów.
Józef Ignacy Kraszewski (w: Dola i niedola)
Właśnie na tej stronie internetowej znalazłem, między innymi, artykuły i audycje z Pańskim udziałem. I od tamtej pory bardzo chętnie poszukuję pańskich wypowiedzi i wykładów. Zacząłem przeszukiwać internet na temat postaci i wydarzeń przez Pana wspomnianych. Sięgnąłem do historii Polski, do filozofii. Tą drogą poznałem postać pańskiego nauczyciela prof. Mieczysława Alberta Krąpca, postać Feliksa Konecznego i innych licznych poetów, pisarzy i publicystów. Moja lista książek do przeczytania powiększa się o kolejne wartościowe pozycje.
Chciałem tą drogą bardzo serdecznie Panu za tą naukę podziękować.
Panie Profesorze.
Jeszcze kilka lat temu "zaprogramowany" przez telewizor wzdrygałem się na słowo Radio Maryja. Przełączając stacje radiowe natrafiwszy na tą rozgłośnię szybko ze wstrętem wyłączałem odbiornik. Był to czas, gdy również moim zachowaniem "cool and trendy" były żarty na jego temat. Takie bezrefleksyjne postępowanie jednak minęło, gdy przed kilku laty wracając autem z wakacji włączyłem radio i natrafiłem (pamiętam doskonale)na słuchowisko hitoryczne o wydarzeniach poznańskich 1956r. Zaciekawiony wysłuchałem całą audycję i jakież było moje zdumienie, gdy na koniec usłyszałem dżingiel RM. Po jakimś czasie jeszcze niepewnie, pamiętam, że z oporem, wręcz „drgawkami” otworzyłem stronę internetową RM. I to był przełom. cdn...
Niech Bóg ma Pana w opiece.