Wykład prof. dr hab. Piotra Jaroszyńskiego „Spór o dobro wspólne – indywidualizm, kolektywizm, personalizm”, XIV Międzynarodowe Sympozjum z cyklu „Zadania współczesnej metafizyki” SPÓR O DOBRO, The Dispute About Good, 15 grudnia 2011 roku, KUL, Orgnizatorzy: Katedra Metafizyki KUL oraz Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu.
Spór o dobro wspólne – indywidualizm, kolektywizm, personalizm - wykład
Odsłon: 8003
- #5
- Wojtas
Też popieram kandydaturę Pana Profesora na prezydenta. Ale póki co wyboru dokonują media, głównie te "polskojęzyczne" rękami bezwolnych homo sovieticus. To one wykreowywują polityczną elitę III RP. Jedynym remedium na tą demokrację dziadowską to, jak pisze w ostatnim numerze ND prof. Kieżun: "...Przede wszystkim trzeba zmienić system doboru kadr kierowniczych poprzez powszechne wprowadzenie większościowej, identycznej z systemem anglosaskim ordynacji wyborczej: z wyborami w małych okręgach wyborczych, z zapewnieniem szerokiej powszechnej znajomości kwalifikacji i całego CV każdego kandydata…". Sursum corda!
- #4
- INTELEKTUALISTKA
Odkryłam Pana stosunkowo niedawno.
Cieszę się bardzo.
Pięknie nazywa Pan i objaśnia co zawsze uwierało.
Sprowadził Pan do naturalnego poziomu filozofię.
Zawsze słyszałam nie filozofuj jak się okazało w znaczeniu słuchaj i rób co ci każą.
Z Pana wykł. dowiedziałam się że to model bizantyjski, teraz totalitarny.
Dla mnie nie wystarczy słuchanie i czytanie Pana wykładów, będę kombinować jak tworzyć wspólnotę opartą na takiej wiedzy.I wcale nie będę miała oczekiwań żeby było perfekt i na palcach tylko żeby wreszcie w ogóle.
Żeby nie marnować czasu, niniejszym KORESPONDENCYJNĄ WSPÓLNOTĘ INTELEKTUALNĄ pod Pańskim patronatem.
Najpierw trzeba podrasować obywateli, bo inaczej szkoda Pana na prezydenta.
Bardzo serdecznie pozdrawiam. (I)
Cieszę się bardzo.
Pięknie nazywa Pan i objaśnia co zawsze uwierało.
Sprowadził Pan do naturalnego poziomu filozofię.
Zawsze słyszałam nie filozofuj jak się okazało w znaczeniu słuchaj i rób co ci każą.
Z Pana wykł. dowiedziałam się że to model bizantyjski, teraz totalitarny.
Dla mnie nie wystarczy słuchanie i czytanie Pana wykładów, będę kombinować jak tworzyć wspólnotę opartą na takiej wiedzy.I wcale nie będę miała oczekiwań żeby było perfekt i na palcach tylko żeby wreszcie w ogóle.
Żeby nie marnować czasu, niniejszym KORESPONDENCYJNĄ WSPÓLNOTĘ INTELEKTUALNĄ pod Pańskim patronatem.
Najpierw trzeba podrasować obywateli, bo inaczej szkoda Pana na prezydenta.
Bardzo serdecznie pozdrawiam. (I)
- #3
- INTELEKTUALISTKA
Panie Doktorze, zawsze jak wstaje rano w USA (u was jest dzień u nas jest noc i odwrotnie - ehh te polskie noce i dnie!)to patrzam czy coś nowego pojawiło się na Pana stronie. Dziękuje!
I nie ma z kim pogadać?
Skąd my to znamy.Ale głowa do góry, od czegoś trzeba zacząć.
Musimy znależć sposó aby to zmienić.
Dla własnego dobra musimy wykombinować żeby było gdzie i z kim pogawędzić i to na takim poziomie.
Żeby to wreszcie nie poprzestawać na porównywaniu po ile gdzie u kogo masło.
Jestem za żeby taki temat w ogóle nie był
poruszany.
Bardzo serdecznie pozdrawiam z polskiej wsi.
- #2
- myślący
Panie Profesorze nie myślał Pan o byciu np. Prezydentem!!! Polsce potrzebni są myśliciele ,a nie te pospólstwo
- #1
- Bogdan New Jersy
Panie Doktorze, zawsze jak wstaje rano w USA (u was jest dzień u nas jest noc i odwrotnie - ehh te polskie noce i dnie!)to patrzam czy coś nowego pojawiło się na Pana stronie. Dziękuje!
Cieszę się bardzo.
Pięknie nazywa Pan i objaśnia co zawsze uwierało.
Sprowadził Pan do naturalnego poziomu filozofię.
Zawsze słyszałam nie filozofuj jak się okazało w znaczeniu słuchaj i rób co ci każą.
Z Pana wykł. dowiedziałam się że to model bizantyjski, teraz totalitarny.
Dla mnie nie wystarczy słuchanie i czytanie Pana wykładów, będę kombinować jak tworzyć wspólnotę opartą na takiej wiedzy.I wcale nie będę miała oczekiwań żeby było perfekt i na palcach tylko żeby wreszcie w ogóle.
Żeby nie marnować czasu, niniejszym KORESPONDENCYJNĄ WSPÓLNOTĘ INTELEKTUALNĄ pod Pańskim patronatem.
Najpierw trzeba podrasować obywateli, bo inaczej szkoda Pana na prezydenta.
Bardzo serdecznie pozdrawiam. (I)
I nie ma z kim pogadać?
Skąd my to znamy.Ale głowa do góry, od czegoś trzeba zacząć.
Musimy znależć sposó aby to zmienić.
Dla własnego dobra musimy wykombinować żeby było gdzie i z kim pogawędzić i to na takim poziomie.
Żeby to wreszcie nie poprzestawać na porównywaniu po ile gdzie u kogo masło.
Jestem za żeby taki temat w ogóle nie był
poruszany.
Bardzo serdecznie pozdrawiam z polskiej wsi.