Specjalnie dla Czytelników strony www.piotrjaroszynski.pl · 14 października 2006
Felietony zacząłem przygotowywać systematycznie od października 1995 roku. Wówczas to bowiem Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk zaproponował mi udział w cyklu Myśląc Ojczyzna (tytuł zaczerpnięty z poezji Karola Wojtyły), w którym po Różańcu, a przed Apelem Jasnogórskim, o godz. 20.50 w cyklu tygodniowym, można było przez kilka minut powiedzieć coś interesującego.
I w ten osób wciągnął mnie obok pracy naukowej i dydaktycznej świat mediów, gdyż za pośrednictwem Radia Maryja, mogłem w każdy wtorek (20.50, powtórka w środę 5.20 i 12.20) dzielić się ze słuchaczami przemyśleniami, które uważałem za ciekawe lub ważne. Gdy powstał Nasz Dziennik drukował niektóre z tych felietonów, potem rozpocząłem stałą współpracę z Tygodnikiem Nasza Polska. Ponieważ jednak słowo medialne jest ulotne, więc zależało mi na tym, aby wydawać je w postaci zbiorków, które jako książki mogły przedłużyć życie myśli, zwłaszcza tych, które zachowują jednak aktualność, niezależnie od bieżących sporów czy walk politycznych i ideologicznych. Dotychczas ukazało się dwanaście pozycji.
Felieton to krótka forma, która dociera łatwiej do dzisiejszego czytelnika niż długa rozprawa. Większość z nas nie ma czasu, aby się zagłębiać w długą i trudną lekturę, nawet jeśli jest osobą inteligentną i poszukującą. Ale wiadomo. Praca, dom, to wszystko absorbuje coraz bardziej. Z drugiej strony uświadomiłem sobie, że ponieważ mój zawód to właśnie lektura, więc szkoda, aby tyle ciekawych, a nawet wspaniałych myśli, jakie odkrywam, trafiało tylko do wąskiego grona studentów. Oszczędzam więc czas tych, którzy nie mają czasu. A ja czytam nie tylko w domu czy w bibliotece, ale i w pociągu, w samolocie, na dworcu czy w poczekalni. Jest to lektura rozległa, ponieważ język nie stanowi specjalnej bariery, może to być angielski, hiszpański, niemiecki, włoski, francuski, łacina, a gdy trzeba to i greka. Rosyjskiego unikam, chociaż człowiek musiał przez siedem lat i tego języka się uczyć. Kilka razy się przydał.
Nakład niektórych zbiorków już się wyczerpał, postaram się jednak, aby osoby zainteresowane mogły je ściągnąć w pliku PDF.
W Wydawnictwie Dom Polski zamówić można tytuły podkreślone.
Oto poszczególne książeczki:
- „Rozmyślania o mojej Ojczyźnie”, Wyd. SS Loretanek, Warszawa 1997, ss. 84.
- „Naród tylu łez..., ”, Wyd. SS. Loretanek, Warszawa 1997, ss. 144.
- „Patrzmy na rzeczywistość”, Wyd. SS. Loretanek, Warszawa, 1998, ss. 160
- „Jasnogórska droga do Europy”, Wyd. SS. Loretanek, Warszawa 2000, ss. 150
- „Suwerenność nie jest przeżytkiem!”, Lublin 2000, ss. 146 (wyd. 2, Dom Polski, Warszawa 2004)
- „Ocalić polskość!”, IEN, Lublin 2001, ss. 152.
- „Kim jesteśmy?” ,IEN 2001, ss. 141.
- „Ocalić polskość!”, Dom Polski, Warszawa 2003, 2 wyd., ss. 139.
- „A stawką jest niepodległość!”, Dom Polski, Warszawa 2003, ss. 144.
- “W nowogródzkiej stronie”, Dom Polski Warszawa 2004, ss. 145.
- „Polonia – ku ojczystym źródłom”, Dom Polski, Warszawa 2004, ss. 140.
- „Naród ma trwać!”, Dom Polski, Warszawa 2006, ss. 223.