Wiersz "Mazowsze" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego recytuje Czesław Jaroszyński. Link do wywiadu z rodzicami prof. Piotra Jaroszyńskiego, z Czesławem Jaroszyńskim, aktorem, pisarzem, wykładowcą retoryki, i jego żoną Janiną Jaroszyńską, aktorką i artystką estradową, opublikowanego w Naszym Dzienniku: Dla mnie zachować polszczyznę to ocalić Naród
"Mazowsze" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego recytuje Czesław Jaroszyński
Odsłon: 4936
- #4
- monika
Dziękuję Panie Czesławie. Mam 16 lat, niedługo będę brać udział w konkursie recytatorskim, wybrałam właśnie ten utwór. Powtarzam go godzinami. Pragnę jak najlepiej odzwierciedlić sens i przesłanie tego wiersza, przekazać słuchaczom to co mam w duszy. Nie ukrywam, że to jest bardzo trudne. Dziękuję Panu, że przez swoje wykonanie rzucił Pan nowe światło na to, jak należy wyrazić ten utwór.
- #2
- Grzegorz Wójcik
Dzięuję! Takiej "iskry" nam właśnie potrzeba. Słuchając wiersza aż się świadomość otwiera na siłę naszego słowa. Wiedząc , że mamy coś tak cennego nie możemy tego po prostu oddać, zapomnieć lub stracić. Takich wykonań mógłbym słuchać godzinami.
- #1
- Tadeusz
Panie Czesławie,
Gdzie Pan się tyle czasu ukrywał z takim talentem? Polska Pana teraz potrzebuje jak nigdy przedtem. Od teraz, ten wiersz powinien rozbrzmiewać z największych telebimów w czasie najważniejszych, patriotycznych uroczystości na Placu Zwycięstwa i co wieczór, potencjometry głośności megafonów na MAXA, przed pałacem na Krakowskim Przedmieściu, aż do czasu wykurzenia stamtąd, do Ruskiej Budy, jego lokatora.
Gdzie Pan się tyle czasu ukrywał z takim talentem? Polska Pana teraz potrzebuje jak nigdy przedtem. Od teraz, ten wiersz powinien rozbrzmiewać z największych telebimów w czasie najważniejszych, patriotycznych uroczystości na Placu Zwycięstwa i co wieczór, potencjometry głośności megafonów na MAXA, przed pałacem na Krakowskim Przedmieściu, aż do czasu wykurzenia stamtąd, do Ruskiej Budy, jego lokatora.
!
Gdzie Pan się tyle czasu ukrywał z takim talentem? Polska Pana teraz potrzebuje jak nigdy przedtem. Od teraz, ten wiersz powinien rozbrzmiewać z największych telebimów w czasie najważniejszych, patriotycznych uroczystości na Placu Zwycięstwa i co wieczór, potencjometry głośności megafonów na MAXA, przed pałacem na Krakowskim Przedmieściu, aż do czasu wykurzenia stamtąd, do Ruskiej Budy, jego lokatora.