Czymże w istocie sprawa Polski wśród świata? Na czym się opiera i stoi? Czy nie na tym, że ze wszystkich spraw chrześcijańskich stała się najbardziej chrześcijańską, a to z powodu, że dopełniono na Polsce najsroższej obrazy praw i przepisów sprawiedliwości i miłości chrześcijańskiej. Ze stanowiska właśnie chrześcijańskiego mamy prawo upominać się o wydarte nam życie i na wieki wieków imieniem Chrystusa prześladować prześladujących nas rozbiorników, zaborców i katów. Ze stanowiska zaś pogańskiego lub mahometańskiego taki nam przywilej już wcale nie służy, w obrębie tylko wiar chrześcijańskich i uspołecznienia chrześcijańskiego nieśmiertelniśmy! Przed Mahometem, którego cała potęga na zaborze się opiera i niejednych dopuściła się rozbiorów, nic w nas nieśmiertelnego nie masz i musim przystać na wolę przeznaczenia, i nie możem się upominać o żadne wskrzeszenie.
Fragment pochodzi z listu do Władysława Zamoyskiego, 29 stycznia 1851 r.
Siła Polski, nawet pokonanej i słabej, leży w chrześcijaństwie. Dzięki temu Polska nie poprzestaje na małym, chce wznosić się na szczyty, a gdy pozbawiona jest suwerennego bytu, trwa w duszy Narodu, który nigdy nie traci nadziei. Wiara towarzyszy nam wszędzie, jej symbolem jest krzyż, na gmachu świątyni, w przydrożnej kapliczce, na mogile powstańca. Wyrzec się wiary to stracić nie tylko Boga, ale i Ojczyznę.
Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 26 listopada 2014