Ideologia gender, jak każda ideologia, opiera się na założeniach filozoficznych. Ale ponieważ filozofia jest dziedziną bardzo trudną, więc o filozofii przy okazji gender niewiele się mówi. A warto. Gender suponuje bowiem jakąś całościową wizję człowieka, a ta obecna jest przede wszystkim nie w naukach szczegółowych, ale w filozofii.
Głównym punktem odniesienia dla genderyzmu jest dualizm, czyli takie stanowisko filozoficzne, w ramach którego twierdzi się, że człowiek składa się z dwóch niezależnych substancji: z ciała i duszy. Stanowisko to, zainicjowane przez Platona, posiadało wiele odmian, ale swój najbardziej wpływowy wyraz znalazło w systemie Kartezjusza. W dualizmie ludzkie ciało nie jest istotną częścią człowieka, jest niezależną substancją-przedmiotem.
Na poziomie teoretycznym pojawiły się w dziejach ludzkiej myśli różne poglądy, czasem bardzo dziwaczne, gorzej, gdy szukano dla nich aplikacji praktycznych. Tak właśnie jest w przypadku dualizmu. Jeżeli moje ciało nie należy do mojej istoty, to jest ono czymś wobec mnie zewnętrznym, jest jakimś przedmiotem. A jeśli jest jakimś przedmiotem, to mogę z nim robić, co mi się żywnie podoba. Bo dlaczego by nie?
Widzimy, jak kluczową rolę odgrywa tu właśnie filozoficzny obraz człowieka. Jeżeli zgodzimy się na dualizm, to nic nie zatrzyma nas przed prawem do zmiany płci. Pozostanie tylko otwarta kwestia, czy prawo takie ma wyłącznie właściciel ciała czy może inni, np. jakaś państwowa instytucja.
Dualizm to bardzo groźna pułapka, ponieważ rozrywa istotny związek ciała z duszą. Duch, jako od ciała absolutnie niezależny, traktuje ciało czysto instrumentalnie, aż do możliwości zmiany płci, a nawet do unicestwienia (samobójstwo).
Spór o jedność człowieka, jedność złożenia z duszy i ciała, był sporem, który rozpalił umysły starożytnych Greków. Spór ten wracał w różnych epokach i wśród różnych narodów, które zdolne były podjąć taką refleksję. A chociaż była to refleksja czysto teoretyczna, przecież nie mogła nie mieć konsekwencji praktycznych, i to w każdej z dziedzin kultury. Gdy takiej refleksji brak, pojawiają się pseudomędrcy, którzy wykorzystują niewiedzę społeczeństwa, leniwego i bezmyślnego, by głosić poglądy, które już dawno zostały obnażone i skrytykowane. Do takich poglądów nawiązuje genderyzm: rozbija jedność psychofizyczną człowieka i uprzedmiotawia ludzkie ciało, które przestaje być drogocennym komponentem człowieka, a staje się rzeczą. Tylko że gdy ciało jest rzeczą, sam człowiek też staje się rzeczą, a wtedy na człowieka jako osobę nie ma już miejsca. Osobę, która stanowi jedność duszy i ciała. Ciała, do którego istoty należy płciowość, jeśli jest ciałem ludzkim.
Genderyzm jest wyzwaniem rzuconym filozofii. Potrzebni są więc filozofowie, aby je podjąć.
Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 7 sierpnia 2014
"Po prostu włacza się w ogólny dyskurs w jej obrębie."
Dyskurs - jak przypuszczam - nie powinien zamykać się w obrębie (nawet) filozofii, musi być w odniesieniu do rzeczywistości, co też Profesor uczynił; a stałe odniesienie do rzeczywistości jest istotnym znamieniem filozofii realistycznej, do której poznania i Panią zachęcam.
No własnie z tego, co Pan pisze powyżej - wcale nie. Po prostu włacza się w ogólny dyskurs w jej obrębie. Skoro był spór, to głos tzw. genderyzmu się tylko w niego włącza, nie odkrywając nic nowego w kwestii samego dualizmu, a co najwyżej dodając nowe argumenty. Nie staje absolutnie w kontrze do filozofii jako całości, bo to po prostu niemożliwe :)