Felietony-wywiady
Wiek XIX był dla naszego Narodu czasem politycznej niewoli, ale równocześnie był to okres jakiegoś niesamowitego wzlotu polskiej kultury. Tak jakby zabijany przez zaborców Naród chciał potwierdzić nie tylko swoje istnienie, ale też swoje prawo do istnienia, na przekór zbrodniczym planom Rosji, Prus i Austrii. Ten protest był czymś o niebo mocniejszym niż krzyk, przybrał postać arcydzieł polskiego geniuszu.
 
Gdy więc sięgamy dzisiaj po utwory naszych wieszczów, to musimy pamiętać, że to nie były ot takie rymowane wierszyki, które filolog podzieli na części, poda wiele uczonych nazw i zaklasyfikuje do takiej czy innej epoki. Te wiersze były pisane pod wpływem wielkiego wstrząsu duchowego i miały wywołać taki właśnie wstrząs w czytelniku, by nie zapomnieć o Polsce.
 
Podglebie twórczości
 
Cyprian Kamil Norwid wśród wieszczów zajmuje na swój sposób miejsce wyjątkowe. Był bowiem pod względem stylu najbardziej oryginalny, a zarazem trudny w odbiorze. To mogło zrażać czytelników dawniej, zraża i dziś. A jednak nie było to po prostu udziwnianie jako cel sam w sobie czy sposób na własną oryginalność. Prawdziwy i szczery poeta lęka się nie tylko o to, czy uda mu się wypowiedzieć to, co chciałby powiedzieć, ale również o to, czy zainteresuje odbiorcę i sprowokuje do głębszej refleksji. Dlatego właśnie słowo nie może być zbyt łatwe. To był główny powód, dla którego Norwid sprawiał wrażenie pisarza trudnego.
 
Kiedy jednak zatrzymamy się dłużej, zaczniemy myśleć, wypowiemy wiersz na głos, wówczas coś zaczyna się z nami dziać. Czujemy, że to nie przypadek, że pochylając się nad utworem, mocniej zaczynamy odczuwać i widzieć to, czego wcześniej nie potrafiliśmy dostrzec. I wtedy zaczynamy rozumieć, dlaczego bł. Jan Paweł II z taką miłością i z takim uznaniem wracał do Norwida jako do myśliciela i jako poety.
 
Jeden z poetów przed ponad pół wiekiem tak ujął tę tajemnicę i wyjątkowość: „Norwid – to było dziesięć wieków polskości i dziewiętnaście wieków chrześcijaństwa, odbite w psychice niepowtarzalnej, zarazem proroczej i schyłkowej, apostolskiej i wielkopańskiej. Było to zdarzenie – jedno na paręset lat, kwiat, którego kolor, woń i kształt uwarunkowane były wszystkimi tajemnicami, całą alchemią gleby polskiej kultury” (Jan Lechoń, Dziennik). Rzadko się zdarza, aby tak celnie oddać to wszystko, co składało się na tego niezwykłego, a przecież tak bliskiego nam twórcę.
 
Wieki polskości, dwa razy tyle wieków chrześcijaństwa – jak to możliwe? Przecież Norwid urodził się konkretnego dnia i w konkretnym roku (24.09.1821). Jak mógł być tak „stary”? Wszystko zależy od tego, w jakiej kulturze człowiek od najmłodszych lat wyrasta. Jeżeli wzrasta w środowisku pozbawionym odniesień i symboli do wieków, które przeminęły, to faktycznie start życiowy jest bardzo ubogi, ale jeżeli jest to dom lub domy krewnych i sąsiadów, które tryskają kulturą polską i chrześcijańską, sytuacja wygląda zgoła inaczej. Nasz duch nie zna granic czasu i potrafi czerpać ożywcze soki bez względu na lata i wieki, które przeminęły, powstaje wielka wspólnota ducha. Jednak psychika każdego nas jest niepowtarzalna, niektórzy są z natury szorstcy i mało wrażliwi, niewiele chłoną z otaczającego nas świata i ciągle przemawiającej do nas wielkiej kultury, na czele ze skarbem ojczystego języka. Norwid chłonął: język, dzieje, kulturę, przyrodę, wiarę. To był jego świat, który przeniósł ze sobą na emigrację, tworzył, obok obcego świata, który nie był jego światem. „Emigracja – pisał pod koniec życia – obdarła mię ze wszystkiego: z młodości, z sił, z przyjaciół-osobistych, z ceny, prawie z nazwiska i godności dziadów moich” (List do B. Zaleskiego, 1876).
 
Ten rachunek wystawiony emigracji pokazuje, w jak wielkiej męczarni duchowej przychodziło Norwidowi nie tylko żyć, ale i tworzyć. Tworzyć w każdym calu szczerze i w prawdzie. Taka postawa kosztowała wiele, ale wydobywała z człowieka – Norwida najpiękniejsze cechy polskie i katolickie. Bo w takich warunkach nie da się żyć przeciętnie, nie da się tylko egzystować, tu trzeba podejmować decyzje i zajmować postawę wyrazistą, być człowiekiem małym lub wielkim. Być twórcą małym lub wielkim. Norwid był człowiekiem i twórcą wielkim, to był wielki pan, nie dlatego że pochodził ze starego rodu, ale nade wszystko dlatego że był panem samego siebie.
 
Dług wdzięczności
 
Polskość i katolicyzm pomagały Norwidowi ocalić to, co w życiu ludzkim jest najcenniejsze, czego nie da się sprzedać, kupić, ukryć. To jest ta człowiecza godność, którą trzeba ocalić w każdych warunkach.
 
I właśnie dlatego, a nie tylko z racji artystycznych czy estetycznych, twórczość Norwida jest dla nas, Polaków, tak cennym pokarmem. Ona zachęca nas do tego, byśmy się pochylili nad słowem, by w nas zabrzmiały strofy wiersza, byśmy potem poddali się wewnętrznej przemianie i stali się w końcu nowymi, umocnionymi ludźmi.
 
Nie bez powodu bł. Jan Paweł II tak chętnie wracał do Norwida, dostrzegając w nim nie tylko wielkiego poetę, ale i prekursora wielkiego ruchu ideowego o wymiarze światowym, zwanego egzystencjalizmem chrześcijańskim. Myśl Norwida odkrywana pod powłoką słowa, polskiego słowa, wyraża pragnienia ogólnoludzkie. Jan Paweł II z okazji 180. rocznicy urodzin poety mówił, że jest on jednym z największych myślicieli, jakich wydała chrześcijańska Europa.
 
A następnie wyznawał: „Chciałem rzetelnie spłacić mój osobisty dług wdzięczności dla poety, z którego dziełem łączy mnie bliska, duchowa zażyłość, datująca się od lat gimnazjalnych. Podczas okupacji niemieckiej myśli Norwida podtrzymywały naszą nadzieję pokładaną w Bogu, a w okresie niesprawiedliwości i pogardy, z jaką system komunistyczny traktował człowieka, pomagały nam trwać przy zadanej prawdzie i godnie żyć. Cyprian Norwid pozostawił dzieło, z którego emanuje światło pozwalające wejść głębiej w prawdę naszego bycia człowiekiem, chrześcijaninem, Europejczykiem i Polakiem (2.07.2001)”.
 
Trudno o piękniejsze i mocniejsze świadectwo. Jest to zachęta dla nas dziś, w czasach niepokoju i pleniącego się barbarzyństwa, byśmy wracali do Norwida, szukali w nim pokrzepienia, podejmowali wysiłek, który zwróci się w dwójnasób. To wieszcz, który pisał dla nas i dla następnych pokoleń. Od niego czerpmy polskość – starodawną i czystą, a zawsze młodą.

Krzyż i dziecko
 
– Ojcze mój! Twa łódź
Wprost na most płynie –
Maszt uderzy!… wróć…
Lub wszystko zginie.
 
Patrz! Jaki tam krzyż,
Krzyż niebezpieczny –
Maszt się niesie wzwyż,
Most mu poprzeczny –
 
– Synku! Trwogi zbądź:
To znak – zbawienia;
Płyńmy! Bądź co bądź –
Patrz, jak się zmienia…
 
Oto – wszerz i wzwyż
Wszystko – toż samo.
 
– Gdzie się podział krzyż?
 
– Stał się nam bramą.


Piotr Jaroszyński

Nasz Dziennik, 5 listopada 2013
 

Komentarze  

Władysław
# Władysław 2013-11-07 01:00
Dziękuję.

W czasach napięć i przesileń społecznych, gdy ze wszystkich stron jesteśmy otaczani przez różnego rodzaju specjalistów od dezinformacji i...

Posiołek 144 Któregoś dnia pociąg się zatrzymał. Lokomotywa, nagle przyśpieszając sapanie, jakby z radości, że pozbyła się ciężaru, odjechała i już nie wróciła....

Powrót religii do polskich szkół został uwikłany w tak ostre spory ideologiczne – a widać to dokładnie z perspektywy czasu – że odciągnął uwagę od...

Gender: w pułapce słowa Większość z nas nie rozumie słowa „gender”. I nic w tym dziwnego. Nie jest ono bowiem słowem polskim. A choć dziś odmieniane jest przez wszystkie...

Listu prof. dr. hab. medycyny Stanisława Lufta skierowanego do przewodniczącego Episkopatu Polski JE ks. abp. Józefa Michalika nie można pozostawić...

Na kilka dni przed wyborami w Polsce odbyły się wybory w Stanach Zjednoczonych. Wygrali je, jak wiadomo, demokraci, którzy mieć będą większość...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, rozmawia Anna Ambroziak Po...

Żyjemy w czasach mediokracji. Nie chodzi tu tylko o to, że media są czwartą lub nawet pierwszą władzą, ale o coś wyjątkowego – tylko media pozwalają...

Moje opinie i zarazem doświadczenia z CK pokrywają się ze spostrzeżeniami innych naukowców. Przytoczę teraz kilka cytatów z kolejnych artykułów pt....

"Feliks Koneczny jest niezastąpiony tam, gdzie pojawia się pytanie o tożsamość Zachodu" - podkreśla w książce "Przywracanie pamięci" prof. Piotr...

Feliks Koneczny – wielki nieobecny Dorobek Feliksa Konecznego (1862-1949) jest bardzo słabo znany w Polsce, a prawie w ogóle nieznany za granicą. Wprawdzie Anton Hilckman, profesor z...

Stefan Wyszyński. Różańcowe tajemnice Narodu Stefan Kardynał Wyszyński, zwracając się w tysiącach swoich homilii do narodu i wiernych, miał oczy, serce i umysł utkwione w dwa punkty: w Boga i w...

Wiatraki: inwazja potworów Wiele mówi się dziś o tzw. energii odnawialnej albo czystej. Do niej należy z pewnością geotermia, która jednak nie spotyka się ze zbytnią...

Wsłuchajmy się w Słowo Dzieło ks. prof. Czesława Bartnika "Żyć w Słowie" zachęca nas do otwarcia się na Boga poprzez Słowo. "Żyć w Słowie", tzn. w Chrystusie, który do nas...

Jak przekonuje profesor Piotr Jaroszyński, to, jaka będzie Polska i Europa, czy ocaleją narody i czy chrześcijaństwo zachowa swoje należne miejsce,...

Wokół przewrotu majowego Spory o interpretację przewrotu majowego (1926) ciągną się już od lat. Wydarzenie to najczęściej ukazywane jest jako wynik despotycznych aspiracji...

Wydana niedawno staraniem „Tygodnika Solidarność" książka Jamesa Goldsmitha Pułapka zawiera bardzo wiele celnych spostrzeżeń i ostrzeżeń odnośnie...

Ponieważ ciągle kluczymy w różnych odmianach PRL-u, a odrodzonej Rzeczypospolitej jak nie było, tak nie ma, więc warto robić remanent nie tylko...

Wywiady rzeki ze znanymi ludźmi (najczęściej są to aktorzy, dziennikarze, politycy) przyciągają zazwyczaj wielu czytelników, nie zawsze kierując się...

Jaka przyszłość polskiej wsi? Polska wieś jest ewenementem na skalę nie tylko europejską, ale nawet światową. Gdy przekroczymy naszą wschodnią granicę, to rzadko kiedy natkniemy...

Ziemia, która leży wzdłuż granic państwa polskiego, nie jest moją prywatną własnością. A jednak za każdym razem, gdy wracam do kraju z jakiejkolwiek...

Ojciec Święty Jan Paweł II wielokrotnie przypomina, że demokracja bez poszanowania ładu moralnego staje się ukrytym totalitaryzmem. Bo czymże jest...

Misterna konstrukcja regulacji prawnych, cynizm samego pomysłu, lekceważenie Rodziny Radia Maryja wskazują na to, że poseł Jan Filip Libicki sam...

Domowe kształcenie W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie coraz szersze kręgi zatacza tzw. «home schooling», czyli kształcenie w domu. Rodzice nie posyłają dziecka do...

Odróżniajmy groby od pomników Rosjanie stają w obronie pomników ku czci Armii Czerwonej, rozbieranych bądź niszczonych na terenie Polski. Zauważmy, że pomniki te są symbolem...

Pytania na Nowy Rok W Nowym Roku uświadamiamy sobie w sposób szczególny przepływ czasu. A choć czas mija nieustannie, dzień za dniem, minuta za minutą, to jednak Nowy...

Nowa Lewica – wojna demonów Nie zrozumiemy walki toczonej w obrębie socjalizmu ani przez pryzmat konfliktu jednostek, ani przez pryzmat walki klas. Ponad tą walką toczy się...

Wsi wesoła? Dziś szkołą życia i wzorem do naśladowania są dla wielu mieszkańców naszych wiosek właśnie telenowele. To tam roi się od luźnych związków, rozbitych...

Mogiła Pary Prezydenckiej symbolizuje zbiorową mogiłę ofiar Katynia i tych, którzy bez względu na cenę czcili tę pamięć. Bez takiej pamięci i pełnej...

Świat ekonomii i biznesu jest tajemniczy i zarazem drażliwy. Wielu z nas odnosi wrażenie, że jest on moralnie brudny, ponieważ jest to świat...