Słuchacze Radia Maryja są wierni Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Nie wolno ich lekceważyć. Trzeba wsłuchiwać się w ich głos − apelował ks. kard. Stanisław Dziwisz w czasie obchodów XXIII rocznicy powstania toruńskiej rozgłośni.
W bardzo zdecydowanych słowach metropolita krakowski skrytykował próby dzielenia Kościoła w Polsce, a przez to osłabiania jego misji ewangelizacyjnej. – Nie ma bowiem Kościoła Pawła i Apollosa. Nie ma Kościoła łagiewnickiego i toruńskiego. Jest jeden Chrystusowy Kościół – podkreślił w sobotniej homilii w Toruniu. Ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz zwrócił uwagę, że dzięki Radiu Maryja rzesze ludzi stają się uczestnikami publicznej debaty nad ważnymi sprawami polskiego społeczeństwa, polskich rodzin, polskiego jutra. – Należy się wam wdzięczność Kościoła i ludzi dobrej woli. Macie w ręku wielkie dobro – dziękował o. dr. Tadeuszowi Rydzykowi CSsR, założycielowi i dyrektorowi Radia Maryja, oraz wszystkim współpracownikom metropolita krakowski. Odnosząc się do ataków na Radio Maryja i jego słuchaczy, bardzo mocno potępił próby ich lekceważenia czy nawet ośmieszania. – Traktujmy się wszyscy, powtarzam – traktujmy się wszyscy w tej publicznej debacie poważnie, z szacunkiem będącym wyrazem elementarnej miłości bliźniego – apelował ksiądz kardynał.
Te słowa to ważna odpowiedź dla wszystkich, którzy próbują wprowadzać zamęt w Kościele. – Jedność to bezcenny dar – podkreślał metropolita krakowski. Jak zwraca uwagę prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury i Sztuki KUL, są dwa główne środowiska, którym zależy na tym, żeby dzielić Kościół. – Pierwsze to oczywiście środowisko antyreligijne, czyli ateistyczne. Ono dąży do tego, aby świat zsekularyzować, uczynić bezbożnym – zauważa w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Ale wskazuje też na inne środowisko, które stanowi zagrożenie wewnętrzne, bo często chętnie przyznaje się do katolicyzmu, ale szkodzi Kościołowi. – Ono pojawiło się wraz z liberalizmem. To środowisko chce używać Kościoła do własnych interesów, zinstrumentalizować go dla celów głównie politycznych. Dlatego chce dzielić i obstawić jedną stronę przeciwko drugiej. Ci ludzie osłabiają w ten sposób Kościół, aby łatwiej im było realizować swoje plany, które są ponadreligijne. One dotyczą budowania pewnej utopii w oparciu o ideologię, którą nazywamy liberalizmem – wskazuje prof. Jaroszyński. Objawia się to zagrożeniami, na które w homilii wskazywał ks. kard. Dziwisz: atakiem na rodzinę, brakiem poszanowania dla życia ludzkiego, dla wierności małżeńskiej, dla ofiarnej miłości.
W obliczu takich wyzwań bardzo ważny jest zdecydowany głos pasterzy. Już rok temu w czasie uroczystości rocznicowych ks. bp Józef Zawitkowski wskazywał, że bez odważnych kapłanów, biskupów Polska nie obroni się przed zalewem zła; że potrzeba przebudzenia, aby ktoś jeszcze raz powiedział „non possumus”. Z tym wezwaniem współbrzmiały słowa ks. kard. Dziwisza wypowiedziane w sobotę. – Pasterz nie powinien się cofać przed zabraniem głosu, przed powiedzeniem prawdy, przed obroną owczarni – mówił metropolita krakowski, dając tym samym ważny sygnał kapłanom i biskupom, aby byli odważni. – Pasterz nie powinien milczeć, gdy wymaga tego sytuacja – podkreślał ksiądz kardynał. Zwrócił jednocześnie uwagę, że taką postawę przyjmował św. Jan Paweł II, który obecny był w czasie sobotnich uroczystości w znaku relikwii krwi. Dlatego długoletni sekretarz Papieża Polaka obchody XXIII rocznicy powstania rozgłośni w Toruniu nazwał kolejną – szóstą pielgrzymką Rodziny Radia Maryja do Ojca Świętego, co spotkało się z aplauzem tysięcy wiernych.
Sławomir Jagodziński
Nasz Dziennik, 1 grudnia 2014