Felietony-wywiady

Reakcja oburzenia na bluźnierczy spektakl w Teatrze Powszechnym to za mało Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz DziennikReakcja oburzenia na bluźnierczy spektakl w Teatrze Powszechnym to za mało Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Teatr stał się narzędziem niszczenia polskiego katolicyzmu i polskiego patriotyzmu.

Profanacja, skandal, prowokacja, bluźnierstwo, ohyda. Wystawiany w Teatrze Powszechnym w Warszawie spektakl „Klątwa” spotkał się z wyjątkowo mocnym sprzeciwem ze strony różnych środowisk, a sprawa okazała się na tyle ważna, że zabrał głos rzecznik Episkopatu Polski. I nic dziwnego, w sposób niewyszukany, bo wręcz ordynarny, przedstawienie uderza w największe świętości Polaków, na czele z Krzyżem i św. Janem Pawłem II. Ale właśnie dlatego, że czyni to w sposób pozbawiony wszelkich hamulców, nie tylko moralnych, ale i artystycznych, bo trudno fizjologiczne gesty nazwać sztuką – wzbudza aż takie oburzenie. Niestety, nie jest to pierwsze przedstawienie tego rodzaju ani w Polsce, ani za granicą.

Reżyser nie jest Polakiem i nie mieszka w Polsce. Przedstawienie przygotował, odebrał (prawdopodobnie) honorarium i wyjechał. Polska to nie jest jego kraj, ale nie można powiedzieć, aby nie był z naszym krajem emocjonalnie związany. Jest, ale negatywnie, bo on Polski, polskości i Polaków nienawidzi. Dawał temu wyraz w innych przedstawieniach i wywiadach prasowych. Nienawidzi polskiego patriotyzmu i polskiego katolicyzmu, lubi natomiast „tworzyć” swoje dzieła na gruzach naszych arcydzieł (Krasiński, Wyspiański) i z pasją wyszukuje ślady polskiego „antysemityzmu”. To jest jego obsesja.

Antysztuka w układzie

Problem jednak nie w tym, że on ma taką obsesję, problem w tym, że ta obsesja jest udziałem innych „obsesjonatów”, którzy taką „sztukę” popierają, a piastując stanowiska państwowe, wydają zgodę na zatrudnienie choćby tego, a nie innego dyrektora, gdy wiadomo, że dyrektor jest też „obsesjonatem”, a więc będzie zapraszał reżyserów o określonej wizji artystycznej i będzie aprobował wystawiane przez nich „sztuki”. Jest to dość skomplikowany łańcuszek znajomości i powiązań nie tylko w świecie artystycznym, ale również administracyjnym, politycznym i ideologicznym; w skali nie tylko jednego teatru, ale całego miasta, a nawet całego kraju, ba, jest to układ międzynarodowy.

Świadczą o tym nie tylko różne teatry, w których tego typu twórcy prezentują swoje osiągnięcia, ale również prestiżowe festiwale, w których zdobywają najwyższe laury i odbierają nagrody. Jednym słowem, mamy do czynienia z ludźmi „międzynarodowymi”.

Uderzyć w katolików

Czy to jest sztuka, czy może ideologia? Wyszukiwanie antysemityzmu, tępienie nacjonalizmu i szerzenie antyklerykalizmu – to trzy wyróżniki takiej produkcji artystycznej, która może liczyć na wsparcie i poparcie ze strony pewnych środowisk, dzięki czemu otwarta jest droga do kariery i sukcesu.

Ale uderzenia muszą być odpowiednio mocne i muszą trafiać w czułe punkty, żeby „ofiara” aż zawyła z bólu. Do tego potrzebna jest pomysłowość, zimna krew i bezczelność granicząca z butą. Nie każdy to posiada, ale kto posiada, ten może liczyć na karierę, jeśli nie w Krakowie, to w Zagrzebiu lub w Düsseldorfie. Miasto się znajdzie i teatr się znajdzie. A chodzi o to, żeby tak abstrakcyjne pojęcia jak nacjonalizm czy klerykalizm przekuć na negatywny konkret, pokazać choćby jako Polaka, ciemnego i religijnego, który słania się pod krzyżem albo urządza orgie. Możliwości jest wiele, więc trzeba je zrealizować.

W teatrze tym nie chodzi o sztukę, sztuka jest tylko środkiem, a właściwie pretekstem do tego, żeby uderzyć w pewne wartości, które dla jakiegoś społeczeństwa są bezcenne. Ale nie jakiegokolwiek społeczeństwa, bo jakoś tak dziwnie się składa, że autor spektaklu w Teatrze Powszechnym nie kieruje swoich przedstawień przeciwko wyznawcom innych religii, a zwłaszcza innych religii monoteistycznych; autor ten nie śledzi meandrów międzynarodowego antypolonizmu, z powodu którego nie tylko prześladowano, ale zabijano miliony Polaków; autor ten pomija milczeniem liczbę Polaków, którzy zginęli, bo ratowali inne narody…

Zaplanowana prowokacja

Czyżby więc autor ten działał na czyjeś zlecenie? Takiej hipotezy, biorąc pod uwagę szereg okoliczności, nie można wykluczyć. Gdyby nie było zlecenia, czy byłoby przyzwolenie ze strony dyrekcji i władz miasta Warszawy, którym Teatr Powszechny podlega? To są tylko pytania, ale ważne pytania.

Chrystusa, zarazem Boga i Człowieka, zabito z nienawiści. Drugi raz zabić Chrystusa już nie można, ale nienawidzić można po raz drugi, a nawet po raz setny. Ostatnie dwa tysiące lat są świadkami odradzającej się nienawiści do Chrystusa, wprost lub pośrednio, poprzez nienawiść do Kościoła i kapłanów. Właśnie po raz setny, a może tysięczny odrodziła się na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie ta nienawiść, esencja nienawiści.

Żaden bowiem reżyser posiadający choćby minimum kultury i wiedzy na temat Polski nie byłby zdolny do tego, aby wystawić już nawet nie całe przedstawienie, ale choćby jedną scenę w kraju, który powstał dlatego właśnie, że uznał Chrystusa za swojego Pana, który przetrwał lata niewoli, bo wierzył Chrystusowi, który potrafił być bezgranicznie ofiarny, bo naśladował Chrystusa.

I właśnie do takiego kraju przyjeżdża ktoś, kto wykorzystując koniunkturę ideologiczną, polityczną lub ekonomiczną, będącą przecież efektem wieloletniej walki z polskością, wystawia swoje „dzieła”, tragiczne w swym prymitywizmie, bo oparte na eksponowaniu głównie reakcji czysto fizjologicznych, ale z pretensjami nie tylko do sztuki, ale wręcz do moralitetu.

Trzeba się bronić przed destrukcją

Udało się, o przedstawieniu zrobiło się głośno, bo taki był zamysł reżysera i dyrektora: zaszokować w taki sposób, aby zrobiło się głośniej niż w samym teatrze, który nie pomieści tylu widzów, ilu liczy widownia medialna. Znowu przyłożono Polakom, i to za ich pieniądze, bo to przecież z naszych podatków teatr ten jest utrzymywany. Idealna sytuacja: ofiara sama płaci za to, że jest ofiarą, i to ofiarą nienawiści.

Ale reakcja oburzenia to za mało, zwłaszcza gdy reakcja taka jest celowo wywoływana, by zapewnić sobie nagłośnienie. Trzeba odsłonić sieć powiązań i przeciąć sprawę na poziomie decyzji administracyjnych.

A prawo? Konstytucja RP najpierw broni prawa do własnej tożsamości polskiego Narodu, a więc do wartości chrześcijańskich i patriotycznych, jakie u podstaw tej tożsamości leżą. Natomiast wolność ustawiona ponad tymi granicami jako wartość nadrzędna nie jest wolnością, ale narzędziem niszczenia. Jednym z takich narzędzi jest właśnie to przedstawienie, esencja nienawiści do naszego kraju i naszego Narodu. Ono nie powstało w imię sztuki ani w imię wolności, ale właśnie w imię nienawiści. Nie pierwsze, ale oby ostatnie.

prof. dr hab. Piotr Jaroszyński

Nasz Dziennik, 23 lutego 2017

Atak na chrześcijaństwo w ramach ideologii rozdziału Kościoła i państwa jest czymś niezwykle groźnym. Tu nie chodzi o rozdział – te rzeczy przecież...

Na forum parlamentu wraca znowu problem tzw. aborcji. Daje się słyszeć głosy, że chodzi o wciągnięcie nas w temat zastępczy, byśmy przestali się...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, wykładowcą na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II i w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, wykładowcą WSKSiM w Toruniu, rozmawia Maria Karaś....

Praca fizyczna czy to w polu, czy w fabryce jest uciążliwa i niezbyt poważana. Mówi się więc pogardliwie „chłop" lub „robol". Z drugiej strony, ileż...

Ponieważ w naszym kraju nie przeprowadzono ani dekomunizacji, ani lustracji w środowisku dziennikarskim i akademickim, wobec tego można...

Polonijna parafia Jednym z niezwykłych fenomenów w skali światowej są parafie polonijne. Skupiają w sobie bowiem nie tylko życie religijne, ale też społeczne i...

Francuski fizyk Vincent Berger z Uniwersytetu Denisa Diderota w Paryżu zwrócił się do władz kraju z postulatem nieuznawania przez państwo dyplomów...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, wykładowcą Sekcji Filozofii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, o problemach z...

Ukrzyżowanie jako forma okrutnej kary pojawiło się w starożytnej Persji na wiele wieków przed Chrystusem. Ofiara umierała długo i w potwornych...

Dziś, gdy mówimy o kulturze, to mamy najczęściej na myśli albo sztukę (pod wpływem romantyzmu), albo wykwintne maniery (człowiek kulturalny), albo...

Jedną z najbardziej popularnych form spędzania wolnego czasu jest oglądanie różnych filmów. Warto przecież się zrelaksować i trochę pośmiać. Można...

Gdy czytamy publikacje z zakresu ochrony przyrody, spotkać możemy ciekawą diagnozę dotyczącą powodów zmniejszania się liczebności czy wręcz...

Przed pięćdziesięciu laty na Kresach Wschodnich przez kilka dni temperatura wynosiła minus trzydzieści stopni Celsjusza. W gospodarstwach ludzie...

Życie stawia nas nieustannie w sytuacjach, w których musimy podejmować rozmaite decyzje. Jedne są prozaiczne, dotyczą spraw codziennych, do których...

Jednym z największych i najtragiczniejszych malarzy jest Vincent van Gogh. Urodził się w 1853 roku w niewielkiej wiosce holenderskiej w Brabancji,...

Wiara i patriotyzm Cudowna Matka Boża Łaskawa z krzeszowskiego sanktuarium w czasie czterech dni wielkiego odpustu gościła kilkanaście tysięcy pielgrzymów. Wczoraj z...

Na wstępie chciałbym przeprosić czytelnika za te obce słowa, które pojawiły się nie dla magii, ale dlatego, że mają znaczenie prawie techniczne....

Gender: fatalna pomyłka Malthusa Malthus uważał, że w momencie gdy liczba ludności będzie wzrastała w postępie geometrycznym, nastąpi krach ekonomiczny, ponieważ zabraknie żywności....

Rok szkolny już w toku. Dzieci wróciły z wakacji, również młodzież, wkrótce naukę rozpoczną studenci. Jak praca w życiu dorosłym, tak nauka wypełnia...

Józef Conrad – szlacheckie korzenie W tym roku przypada 160-lecie urodzin pisarza, z tej okazji Sejm RP ustanowił rok 2017 Rokiem Josepha Conrada-Korzeniowskiego. Dziesięć lat temu...

W cywilizacji łacińskiej prawo do własności prywatnej traktowane było jako rozumne dopełnienie prawa naturalnego (Tomasz z Akwinu, S.Th., II—II, 66,...

Legalizacja zabijania poczętych dzieci oraz wprowadzenie obowiązkowego podręcznika demoralizującego młodzież została odczytana przez Polaków jako...

Wywiady rzeki ze znanymi ludźmi (najczęściej są to aktorzy, dziennikarze, politycy) przyciągają zazwyczaj wielu czytelników, nie zawsze kierując się...

Katastrofa pod Katyniem posiada swój wymiar osobisty i rodzinny: zginęli konkretni ludzie, pozostawiając w żałobie współmałżonków, dzieci,...

Wielu spikerów radiowych i telewizyjnych czyta bardzo szybko. Sprawia to wrażenie dobrego opanowania języka, zwłaszcza jeśli większość z nas ma...

Chicago z Telewizją Trwam Gdy w sobotę, 29 września, do Warszawy zjechała się cała Polska, to Chicago nie pozostało obojętne. Mimo pewnych trudności udało się zdobyć...

Co pewien czas w naszym kraju nagłaśniane są różnego rodzaju wstrząsające wydarzenia z przeszłości. Rzecz ciekawa, wydarzenia te dotyczą przede...

Balewicze światem najbliższym sercu Rozmowa z profesorem Piotrem Jaroszyńskim z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o jego ojcu, który urodził się i dzieciństwo spędził na...

U rodaków w Chicago Polonia w Chicago z dumą podkreśla swoje coraz większe zaangażowanie w sprawy polskie. Nasi rodacy zrozumieli, że Polska nie jest tylko sprawą...