Kiedy 20 lat temu powstało Radio Maryja, chyba nikt wówczas nie mógł przewidzieć, jaką rolę ta początkowo skromna rozgłośnia odegra w życiu Polski i Polaków, również tych rozsianych po całym świecie. Bo dziś praktycznie wszędzie można słuchać Radia Maryja, nie tylko w Toruniu, i nie tylko w Polsce, ale w Londynie i w Paryżu, w Nowym Jorku i w San Francisco, w Wilnie i w Moskwie. Wszędzie tam, gdzie są Polacy, jest też ktoś, kto przekręca gałkę, wciska przycisk, nastawia internet, by usłyszeć sygnał nawiązujący do najstarszego polskiego hymnu, jakim jest "Bogurodzica", po którym następują tak znane nam słowa: "Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu...". Słowa zaproszenia, żeby przemyśleć, przemodlić wszystko to, co dla Polaka jest najbliższe, najważniejsze, najcenniejsze.
Wyzwolony zapał
Kiedy powstawało Radio Maryja, nikt chyba nie przewidywał, w jakim kierunku pójdą zmiany w naszej Ojczyźnie. Był rok 1991, a więc dopiero dwa lata po upadku komunizmu. Żyliśmy nadzieją na rozkwit odrodzonego państwa. Wydawało się, że mimo trudności Polska w pełni odzyska swą moc i swój blask kraju w pełni niepodległego. Radio Maryja było po prostu jedną z inicjatyw, do której mieliśmy wreszcie prawo, bo przecież w PRL, z wyjątkiem nielicznych periodyków, wszystko było państwowe: dzienniki, tygodniki, miesięczniki, stacje radiowe i telewizyjne. I wreszcie ustrój się zmienił, odzyskaliśmy prawo do wolności słowa w sferze publicznej. Jednak od samego prawa do realnego posiadania własnej rozgłośni droga nie była prosta. Najpierw musiał pojawić się ktoś, kto by głęboko czuł, jak bardzo Radio takie jest potrzebne, kto by potrafił ludzi zapalić do tego dzieła, i kto by z całą determinacją o to Radio walczył. Znalazł się taki ktoś. To o. Tadeusz Rydzyk, założyciel i dyrektor Radia Maryja. To on potrafił spojrzeć dalekosiężnie w przyszłość, rozumiejąc, że to nie chodzi tylko o Radio, ale o możliwości, jakie dzięki tej rozgłośni otworzą się przed Polakami, którzy muszą na nowo uczyć się wolności, mądrości i skuteczności. Radio pozwala bowiem na dotarcie do nieograniczonej liczby odbiorców, by pomóc w odnalezieniu swej drogi w życiu osobistym i zaktywizowaniu na polu działalności społecznej dla dobra Kościoła powszechnego i Polski. Była to więc perspektywa bardzo szeroka, która wyzwalając zapał, sprawiała, że grono słuchaczy pomnażało się o tysiące, setki tysięcy, miliony.
Rodzina Radia Maryja to fenomen unikalny w całym świecie, ponieważ są to nie tylko bierni słuchacze, ale również ludzie zdolni do czynu, do tworzenia, a gdy trzeba, to i do obrony. Tak się bowiem działo, że im więcej było inicjatyw ze strony toruńskiej rozgłośni, tym większe zadania stawały przed słuchaczami, tym więcej też pojawiało się problemów, a nawet zagrożeń dalszego istnienia Radia. Gdyby słuchacze byli bierni, gdyby nie kochali Radia Maryja w poczuciu odpowiedzialności za jego los, to kto wie, co mogłoby się stać.
Dzieła, które budują
Tymczasem o. Tadeusz Rydzyk, potrafiąc odnaleźć niezmierzone pokłady energii dobra w milionach Polaków, inicjował nowe zadania, jako odpowiedź na przykazanie: zło dobrem zwyciężaj! Krok po kroku, a okazywało się, że wokół Radia Maryja powstaje to wszystko, co składa się na normalnie funkcjonujące społeczeństwo, ale co w czasach komunizmu było niedozwolone, a co w czasach nam współczesnych, już w wolnej Polsce, przybierało postać mniej lub bardziej wynaturzoną, skierowaną przeciwko tradycji patriotycznej i chrześcijańskiemu dziedzictwu.
Powstaje więc "Nasz Dziennik" (1998), ogólnopolska gazeta codzienna, która szybko dołącza do czołówki najbardziej poczytnych i opiniotwórczych gazet w Polsce. Wkrótce rusza uczelnia, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (2001), następnie rozpoczyna nadawanie Telewizja Trwam (2003). W ten sposób polska przestrzeń medialna, zdominowana przez postkomunistów i środowiska liberalne, bazująca jakże często na kapitale obcym, niechętnie, a czasem wrogo nastawiona do patriotyzmu i Kościoła, znajduje przeciwwagę w Radiu Maryja, "Naszym Dzienniku", Telewizji Trwam, mając równocześnie zaplecze edukacyjne w postaci WSKSiM, dzięki której kształcone są nowe kadry dziennikarzy, zdolnych do opanowania nie tylko samego rzemiosła, co również posiadających głębszą kulturę humanistyczną o profilu chrześcijańskim. A sama szkoła, rozbudowując z roku na rok swoją ofertę edukacyjną (politologia, informatyka, kulturoznawstwo, retoryka stosowana i inne), uzyskuje opinię najlepszej w regionie i czołowej w Polsce.
Wiele inicjatyw związanych z działalnością Radia Maryja było możliwych dzięki fachowemu zapleczu pod postacią fundacji takich jak Fundacja Nasza Przyszłość czy Fundacja Lux Veritatis. Powstał też Instytut Edukacji Narodowej, który skutecznie dociera do szkół, promując zdrowy model edukacji i kultury narodowej. Z kolei dzieci i młodzież ogarnął modlitewny zapał dzięki Podwórkowym Kółkom Różańcowym prowadzonym przez niestrudzoną i cudowną Madzię Buczek. To nie koniec, jest jeszcze toruńska geotermia, przyszłość nie tylko dla miasta Torunia, ale wzór dla całej Polski, bo nasz kraj posiada niezwykłe bogactwo energii odnawialnej.
Renesans polskości
Radio Maryja odradza polskość w Narodzie, który na różne sposoby i z różnych powodów nie może w pełni wyrazić siebie, nie może pokazać swoich możliwości, nie może podjąć się realizacji ambitnych planów, jest ciągle spychany na margines. Tymczasem dzięki Radiu Naród nasz odzyskuje swoją cześć i wiarę w siebie, w swoje talenty i zdolności, w swoją społeczną solidarność.
Gdzie tkwi tajemnica Radia Maryja i dzieł przy nim powstałych? Odpowiedź nie jest trudna: tę siłę Radio posiada dzięki Patronce, która od wieków jest Królową Polski. To Jej miłość do nas pozwala nam trwać, byśmy bronili honoru Polski i godności Kościoła, czyniąc dobro w świetle prawdy.
Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 30 listopada 2011