Katedra Filozofii Kultury KUL
Zaprasza na studia magisterskie i doktorskie
Osacza nas permanentna rewolucja kulturowa, która bazuje na ciągłym wprowadzaniu zamętu ideowego i pojęciowego w najważniejszych dziedzinach życia takich jak edukacja, polityka, sztuka, religia, nauka, media. Czujemy się coraz bardziej zagubieni. Dlatego warto przywrócić znaczenie słowom i ideom, które od wieków, od tysiącleci stanowią podstawę tożsamości naszej cywilizacji.
Takiej tematyce poświęcone są badania naukowe i dydaktyka prowadzona w ramach Katedry Filozofii Kultury KUL. Po licencjacie (niezależnie od dyscypliny) można zapisać się na dwuletnie studia magisterskie, a po magisterium – na czteroletnie studia doktoranckie.
Prof. dr hab. Piotr Jaroszyński
Kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL
Szczegółowych informacji udziela:
Dr hab. Imelda Chłodna
📧
Chylę czoła wobec organizatorów.
Filozofia - jak uważam - nie jest dla ludzi głodnych kasy, ona daje całościowe widzenie świata, otwiera niewidoczne wcześniej perspektywy. Z filozofią jest jak z roztropnością, o której się mówi:
Roztropność to oko duszy, bo postrzega piękny cel, na który chytrość jest ślepa.
Filozofię z zamiłowania "gryzę' na co dzień, jej służebność w życiu codziennym jest nie do przecenienia. Jestem elektronikiem (matura), mam też licencjat z "humaniory" i chętnie bym z tej propozycji skorzystał, problem tkwi w tym, że mam 49 lat i dwóch synów na studiach, dlatego mnie pozostają książki i korzystanie ze strony takiej jak ta.
Bardzo serdecznie Pana Profesora pozdrawiam.
Czegos brakowało, nie rozumiałem pełnego kontekstu, tego co mnie otacza. Wracałem z pracy zamochodem, usłyszałem profesora w jakimś radiu, nie wiedziałem, że to RM było. I pierwsze co pomyślałem to: Jak on ładnie mówi i bardzo składniem tak... logicznie. I jeszcze ważne o czym on mówi. Szybko przeczytalem wszystkie darmowe książki na tej stronie. Pozniej jeszcze raz je przeczytalem na spokojnie.... tak na spokojnie. Zeby zrozumiec... na spokojnie... żeby zrozumieć...
Dziękuje Profesorze. Nigdy nawet nie byłem w Lublinie a filozofia na Politechnice nigdy nie gościła (2 godziny z tego co pamiętam, było coś ale w ramach ciekawostki). Pisze jako laik ale rządny wiedzy bo ta wiedza pomaga mi w życiu osobistym i mojej technicznej pracy!
W środę wracam z pracy i słucham Profesora!
Dzięki zawrotnej szybkości dostępu do informacji i ich przepływu, które możemy wielokrotnie i wieloźródłowo zweryfikować, przyczyny postępującego i pogłębiającego sie kryzysu kultury, ekonomii i polityki stają się tak wyraźne, że w zasadzie dla poważnie zaangażowanego, nie wymagają już specjalnie głębszych analiz. Włączając filozoficznych. SKUTECZNOŚĆ w czynieniu dobra wydaje się najlepszym miernikiem działania. Tu i teraz. Ew. w niedalekiej przyszłości. Podobnie zresztą jak kiedyś Sokrates (mentor Platona)- jak pisze Arystofanes - radził swoim uczniom, jak np. unikać niepotrzebnego płacenia podatkowego haraczu.
Ciekawe kto te podatki już wtedy pobierał?
Chętnie przytoczyłbym statystyki ale i o nie trudno, gdyż nie znam filozofa, który potrafi z tym zawodem godnie utrzymać siebie i swoją rodzinę a Google tych danych nie dostarcza.
Jeżeli posiada się względnie pojęty głód wiedzy, to wg. mnie można go skutecznie zaspakajać szukając i czytając o fundamentalnych zagadnieniach egzystencjalnych samemu. Objawy skutków działania grecko-rzymskiego geniusza są aż nazbyt, szczególnie w naszym kraju, widoczne. Mpoże więc nie tąędy droga....
Moja własna recepta: bez względu na trudności pozostać sobą, stać na twardym gruncie i mieć świadomość skąd dają chleb....