Profesor Piotr Jaroszyński należy do grona najwybitniejszych uczniów o. prof. Mieczysława Alberta Krąpca. Patrząc jednak jeszcze głębiej, możemy mówić, że jest on kontynuatorem potężnej tradycji, która sięga korzeniami starożytnej Grecji (Arystoteles) oraz najwspanialszych tradycji intelektualnych średniowiecza (św. Tomasz z Akwinu). Mówimy wszak o filozofii realistycznej, stanowiącej podstawę całej kultury łacińskiej.
Jako filozof tomista profesor zajmuje się niezwykle ważną dziedziną, mianowicie filozofią kultury.
Zapaść i chaos
Kryzys współczesnej kultury łączy się nierozerwalnie z kryzysem filozofii. Zamęt, jaki nastał w tej dziedzinie w czasach ostatnich, jest tak niewyobrażalny, że w dużym stopniu rację bytu zatraciły nawet uniwersytety. Jest to szczególnie widoczne, gdy mówimy o szeroko rozumianej humanistyce. Różnego typu nurty idealistyczne i wszechobecny na uniwersytetach postmodernizm doprowadziły do negacji podstawowego celu nauki, tj. poszukiwania prawdy. We współczesnym świecie wielu naukowców zdobywa się na ogromny wysiłek po to tylko, aby podważyć „stare prawdy” i stwierdzić, że nic pewnego w danej dziedzinie nie da się ustalić.
Wszechobecny relatywizm na zachodnich uniwersytetach doprowadził do sytuacji, że zaufanie do humanistyki zostało zredukowane nieraz do zera, a wiele ośrodków akademickich stało się siedliskiem neomarksistowskich ruchów społecznych spod znaku nowej lewicy. I tak w przestrzeni, gdzie należałoby szukać najważniejszych odpowiedzi na pytania o istnienie świata i cel życia człowieka, odnajdujemy ogromny chaos.
Mało kto zdaje sobie do końca sprawę, że przyczyna leży w kryzysie filozofii. Lubelska Szkoła Filozoficzna, w tym prof. Piotr Jaroszyński, uzdrowienie widzi w powrocie do klasycznych (arystotelesowsko-tomistycznych) jej źródeł. Profesor Jaroszyński doskonale ukazał to w swojej książce „Człowiek i nauka”, a także we współtworzonej przez siebie Powszechnej Encyklopedii Filozofii (prof. Piotr Jaroszyński jest autorem wielu haseł) oraz w wielu innych dziełach.
Gorsi od barbarzyńców
Profesor Jaroszyński przez dłuższy czas zajmował się badaniami (po trosze historycznymi) dotyczącymi uwikłania polskiej nauki i polskich naukowców w system komunistyczny. Z jednej strony chodzi tu o różne zależności agenturalne, z drugiej – o jeszcze groźniejsze uzależnienia ideologiczne. Polska filozofia i polska humanistyka będąca „na służbie” marksistowskiej ideologii w ogromnej mierze degenerowała polską inteligencję. Jak wiemy, po 1989 roku nikt w tej przestrzeni nie dokonał lustracji ani dekomunizacji, co spowodowało, że polskie uniwersytety w dużej mierze wciąż dziedziczą pozostałości totalitarnego systemu i totalitarnej ideologii. Większość dawnych marksistów bardzo szybko w czasach współczesnych przeszła na pozycje postmodernistyczne, tak bardzo modne w zachodnioeuropejskich kręgach lewicowych.
Idąc tropem rewolucjonistów lat sześćdziesiątych, ideolodzy neomarksizmu pragną zacząć rewolucję właśnie od ośrodków akademickich. W pewnym względzie (szczególnie na płaszczyźnie szeroko rozumianej kultury) współczesna ideologia neomarksistowska niesie ze sobą gorsze spustoszenie niż klasyczny marksizm-leninizm (przykład: destrukcyjne oddziaływanie współczesnej ideologii gender). Wyzwolenie nauki z tych obciążeń musi się łączyć z powrotem do klasycznych wzorców, szczególnie na gruncie filozoficznym (pamiętać wszak należy, że filozofia jest podstawą każdej nauki i każdego uniwersytetu).
Powrót do źródeł
Jeżeli współczesne zmagania ideowe porównalibyśmy do pola walki, to na gruncie filozoficznym toczy się bitwa największa i najważniejsza. I choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, nie zmienia to faktu wagi tych zmagań. Profesor Piotr Jaroszyński z pewnością należy do grona tych filozofów, którzy mają głębokie rozumienie wagi walki, w której uczestniczą.
Do ważnych aktywności naukowych i wydawniczych prof. Jaroszyńskiego i jego katedry należy zaliczyć cykliczne wydawanie czasopisma „Człowiek w kulturze”, a także organizowanie corocznych sesji naukowych zatytułowanych „Przyszłość cywilizacji Zachodu”. Profesor Jaroszyński należy do sławnych znawców cywilizacyjnej myśli Feliksa Konecznego. Pisząc i wykładając o cywilizacji Zachodu, ma właśnie na myśli tak mocno promowaną przez autora dzieła „Polskie Logos a Ethos” cywilizację łacińską, na bazie której ukształtowała się szczególnie Europa Zachodnia. Feliksa Konecznego w obszar badawczych zainteresowań Lubelskiej Szkoły Filozoficznej włączył przed laty o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec. Profesor Jaroszyński bardzo mocno ten nurt badań promuje.
Na coroczne sympozja organizowane przez Katedrę Filozofii Kultury przyjeżdżają naukowcy z różnych stron świata. Profesor Jaroszyński ma niespotykany dar wyszukiwania ludzi nauki, którym droga jest myśl klasyczna. Ratowanie podstaw kultury łacińskiej wszak nie może odbywać się tylko i wyłącznie na gruncie jednego kraju i jednego narodu. Destrukcja, jak wiemy, nie dotknęła tylko Polski, lecz całego, szeroko rozumianego świata Zachodu. Zrozumiał to doskonale prof. Jaroszyński i robi bardzo wiele zarówno na poziomie teoretycznym (wydawanie książek, organizowanie sympozjów), jak i praktycznym (pomnażanie rozlicznych kontaktów naukowych), by o przyszłości cywilizacji Zachodu można było mówić z większą nadzieją.
Niezwykle smutny jest fakt, że naukowców Lubelskiej Szkoły Filozoficznej oskarża się o krzewienie ideologii (a nie nauki). Oskar- żenia te padają ze strony ludzi głęboko osadzonych w nurtach idealistycznych, ludzi często uwarunkowanych najbardziej modnymi współczesnymi ideologiami. Dziś często tego, kto ośmieli się powiedzieć, że prawda istnieje i jest przez człowieka poznawalna, określa się przewrotnie mianem „ideologa”. Tylko pamiętajmy, że fundamentem całej naszej kultury, całej cywilizacji była prawda. Jej negacja sprowadza naukę na manowce. Na płaszczyźnie społecznej zaś nasze życie kierowane jest na tory woluntaryzmu, który to nurt, jak mówił o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec, jest podstawą wszelkich totalitaryzmów.
Pisząc o dorobku prof. Jaroszyńskiego, nie sposób pominąć jego zamiłowania do polskiej kultury, w szczególności do polskiej tradycji literackiej. Profesor Jaroszyński to również twórca niezwykle ciekawego kierunku na studiach filozoficznych, a mianowicie retoryki.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy z całą mocą zauważyć i docenić ludzi takich jak prof. Jaroszyński, którzy stoją w pierwszym szeregu zmagań o uratowanie klasycznie pojętego uniwersytetu i zachodniej cywilizacji.
Prof. Mieczysław Ryba
Nasz Dziennik, 27 września 2013