W swej ostatniej książce "Pamięć i tożsamość", błogosławiony Jan Paweł II na samym początku zwrócił uwagę, że wiek XX to okres, który był w jakimś sensie widownią narastania procesów dziejowych, także procesów ideowych, które zmierzały w kierunku wielkiego wybuchu Zła...
Cierpliwości!
Odsłon: 5505
Komentarze
- #4
- Zdzisław
-
0
Nawiązując do myśli zawartych w moim poprzednim komentarzu,pragnę jeszcze poinformować,iż na podstawie wypowiedzi Bł.Jana Pawła II,odnoszących się do ludzi sumienia i ich moralnego kryterium,polscy patrioci i obrońcy życia sformułowali następujące hasło:"STOSUNEK DO ŻYCIA ZASADNICZYM KRYTERIUM WYBORCZYM".To hasło "Nasz Dziennik" ogłosił na swych łamach już w 2007r,na trzy tygodnie przed ówczesnymi wyborami.Niestety,już w tamtych wyborach zostało ono przez polskie społeczeństwo zupełnie zignorowane i jest ignorowane nadał.Od parlamentarnych wyborów w 2007r i w każdych następnych aż po ubiegłoroczne zwyciężają opcje niespełniające kryterium ludzi sumienia czego dowodem jest również obecny parlament.Okresy przedwyborcze oraz same wybory,które wymieniłem przebiegały tak jak gdyby nasz Umiłowany Papież nigdy nic nie mówił o ludziach sumienia i o kryterium ich wyboru.Obserwując to co dzieje się w kraju w zakresie niszczenia dobra materialnego jak i duchowego odczuwa się to jak karę Bożą.
- #3
- Zdzisław
-
0
W poprzednich komentarzach omówiłem wyborczą absencję.Z kolei chcę napisać kilka słów na temat wyborczych kryteriów.W tym względzie jasne wskazania zostawił nam Bł.Jan Paweł II.Mianowicie,gdy spostrzegł,iż nasze przemiany kiepsko się formują,powiedział tak:"Polsce potrzeba ludzi sumienia gdyż tylko tacy mogą wprowadzić i utrzymać moralny ład,który jest fundamentem wszelkiego dobra.Nie trzeba dużo udowadniać,iż miał na uwadze przede wszystkim tych,od których najwięcej zależy czyli rządzących.Ale do rządzenia nie bierze się ludzi z ulicy,trzeba po prostu ich wybrać w normalnych wyborach.Więc przesłanie Papieskie jest jasne,trzeba chodzić na każde wybory i wybierać sumienne osoby.Ale za ludzi sumienia uważa się wielu,więc żebyśmy nie błądzili w tym zakresie,nasz Wielki Rodak powiedział tak:"stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznej religijności i moralności".To jest Papieskie kryterium ludzi sumienia,które powinno być uwzlędniane przez wyborców.
- #2
- Zdzisław
-
0
W poprzednim komentarzu starałem się wykazać,iż pójście do wyborów jest powinnością wynikającą z przynależności do chrześcijaństwa,które nakazuje miłość Boga i bliźniego w swym pierwszym,najważniejszym przykazaniu.Chrześcijanin,który do wyborów nie idzie wykazuje wielkie zaniedbanie o wspólne dobro w zakresie duchowym i materialnym.Nieuczestniczenie w wyborach jest równoznaczne ze stanowiskiem:nie interesuje mnie to,kto obejmie władzę w Ojczyźnie,niech ją przejmą nawet ateiści i liberałowie,niech demoralizują młodzież i społeczeństwo przez bezbożne programy i prawa,przez promocję mediów przeciwnych Bogu i Kościołowi,a tłamszenie wszelkimi sposobami mediów katolickich,niech sprzedają Ojczyste dobra w obce,nieprzyjazne Polsce,ręce,mnie to wszystko bynajmniej nie wzrusza.Taka postawa jest w jaskrawej sprzeczności z miłością Boga i bliźniego,czyli jest deptaniem pierwszego,najważniejszego chrześcijańskiego przykazania w rzeczy ważnej.To czynią ci,którzy do wyborów nie idą.
- #1
- Zdzisław
-
0
Felieton "Myśląc Ojczyzna" z dnia 24.04 br.Po jego wysłuchaniu zyskuje się pewną dozę uspokojenia,cierpliwości-zwycięstwo nadejdzie.Jednak zwycięstwu dobra trzeba pomagać,bez tego może ono się opóźniać,a zło czynić dalsze spustoszenia.Przede wszystkim należy szukać korzeni zła posługując się inteligencją.W ubiegłym roku jeden z publicystów słusznie pisał:wrogiem nr jeden nie są rządzący ale ciemny wyborca,który wskutek swej nieświadomości boi się zmian i głosuje na dotychczasowy system lub nie głosuje w przekonaniu,że tym przyczyni się do niedopuszczenia zmian.Tej większości społeczeństwa,która nie uczestniczyła w ostatnich wyborach musimy tłumaczyć ten oczywisty fakt,iż w dużym stopniu od władzy politycznej zależy życie nasze i naszych bliźnich tak w zakresie materialnym jak i duchowym.Władza ta może wiele pomóc albo mocno zaszkodzić,tego doświadczamy. Stąd wybory to przejaw troski o dobro spraw Bożych i ludzkich w naszym życiu, a to jest realizacja najważniejszego przykazania.
- #4
- Zdzisław
Nawiązując do myśli zawartych w moim poprzednim komentarzu,pragnę jeszcze poinformować,iż na podstawie wypowiedzi Bł.Jana Pawła II,odnoszących się do ludzi sumienia i ich moralnego kryterium,polscy patrioci i obrońcy życia sformułowali następujące hasło:"STOSUNEK DO ŻYCIA ZASADNICZYM KRYTERIUM WYBORCZYM".To hasło "Nasz Dziennik" ogłosił na swych łamach już w 2007r,na trzy tygodnie przed ówczesnymi wyborami.Niestety,już w tamtych wyborach zostało ono przez polskie społeczeństwo zupełnie zignorowane i jest ignorowane nadał.Od parlamentarnych wyborów w 2007r i w każdych następnych aż po ubiegłoroczne zwyciężają opcje niespełniające kryterium ludzi sumienia czego dowodem jest również obecny parlament.Okresy przedwyborcze oraz same wybory,które wymieniłem przebiegały tak jak gdyby nasz Umiłowany Papież nigdy nic nie mówił o ludziach sumienia i o kryterium ich wyboru.Obserwując to co dzieje się w kraju w zakresie niszczenia dobra materialnego jak i duchowego odczuwa się to jak karę Bożą.
- #3
- Zdzisław
W poprzednich komentarzach omówiłem wyborczą absencję.Z kolei chcę napisać kilka słów na temat wyborczych kryteriów.W tym względzie jasne wskazania zostawił nam Bł.Jan Paweł II.Mianowicie,gdy spostrzegł,iż nasze przemiany kiepsko się formują,powiedział tak:"Polsce potrzeba ludzi sumienia gdyż tylko tacy mogą wprowadzić i utrzymać moralny ład,który jest fundamentem wszelkiego dobra.Nie trzeba dużo udowadniać,iż miał na uwadze przede wszystkim tych,od których najwięcej zależy czyli rządzących.Ale do rządzenia nie bierze się ludzi z ulicy,trzeba po prostu ich wybrać w normalnych wyborach.Więc przesłanie Papieskie jest jasne,trzeba chodzić na każde wybory i wybierać sumienne osoby.Ale za ludzi sumienia uważa się wielu,więc żebyśmy nie błądzili w tym zakresie,nasz Wielki Rodak powiedział tak:"stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznej religijności i moralności".To jest Papieskie kryterium ludzi sumienia,które powinno być uwzlędniane przez wyborców.
- #2
- Zdzisław
W poprzednim komentarzu starałem się wykazać,iż pójście do wyborów jest powinnością wynikającą z przynależności do chrześcijaństwa,które nakazuje miłość Boga i bliźniego w swym pierwszym,najważniejszym przykazaniu.Chrześcijanin,który do wyborów nie idzie wykazuje wielkie zaniedbanie o wspólne dobro w zakresie duchowym i materialnym.Nieuczestniczenie w wyborach jest równoznaczne ze stanowiskiem:nie interesuje mnie to,kto obejmie władzę w Ojczyźnie,niech ją przejmą nawet ateiści i liberałowie,niech demoralizują młodzież i społeczeństwo przez bezbożne programy i prawa,przez promocję mediów przeciwnych Bogu i Kościołowi,a tłamszenie wszelkimi sposobami mediów katolickich,niech sprzedają Ojczyste dobra w obce,nieprzyjazne Polsce,ręce,mnie to wszystko bynajmniej nie wzrusza.Taka postawa jest w jaskrawej sprzeczności z miłością Boga i bliźniego,czyli jest deptaniem pierwszego,najważniejszego chrześcijańskiego przykazania w rzeczy ważnej.To czynią ci,którzy do wyborów nie idą.
- #1
- Zdzisław
Felieton "Myśląc Ojczyzna" z dnia 24.04 br.Po jego wysłuchaniu zyskuje się pewną dozę uspokojenia,cierpliwości-zwycięstwo nadejdzie.Jednak zwycięstwu dobra trzeba pomagać,bez tego może ono się opóźniać,a zło czynić dalsze spustoszenia.Przede wszystkim należy szukać korzeni zła posługując się inteligencją.W ubiegłym roku jeden z publicystów słusznie pisał:wrogiem nr jeden nie są rządzący ale ciemny wyborca,który wskutek swej nieświadomości boi się zmian i głosuje na dotychczasowy system lub nie głosuje w przekonaniu,że tym przyczyni się do niedopuszczenia zmian.Tej większości społeczeństwa,która nie uczestniczyła w ostatnich wyborach musimy tłumaczyć ten oczywisty fakt,iż w dużym stopniu od władzy politycznej zależy życie nasze i naszych bliźnich tak w zakresie materialnym jak i duchowym.Władza ta może wiele pomóc albo mocno zaszkodzić,tego doświadczamy. Stąd wybory to przejaw troski o dobro spraw Bożych i ludzkich w naszym życiu, a to jest realizacja najważniejszego przykazania.
