Felietony-wywiady

Przed pięćdziesięciu laty na Kresach Wschodnich przez kilka dni temperatura wynosiła minus trzydzieści stopni Celsjusza. W gospodarstwach ludzie zapadali w stan swoistego letargu, chroniąc resztki ciepła i energii. Dzieci w ogóle nie wychodziły z domu, tuląc się często do pieca, który wystygał nad ranem, właśnie wtedy, gdy na dworze temperatura spadała jeszcze o kilka stopni.


Tak też było o świcie 10 lutego 1940 roku, gdy w trwających jeszcze ciemnościach ledwie można było dojrzeć podjeżdżające pod domostwa sanie. Rozlegało się gwałtowne stukanie do drzwi i usłyszeć można było krótkie hasła rzucane w języku rosyjskim. Po chwili drzwi otwierały się i do środka wpadali funkcjonariusze NKWD, nakazując, by wszyscy jak najszybciej opuścili dom. „Dużo ze sobą nie bierzcie - uspokajali - najwyżej na trzy dni, tam, dokąd jedziecie, wszystko będzie". I w niecałą godzinę pustoszał kolejny dom, kolejne gospodarstwo, zostawały tylko zdezorientowane zwierzęta. A sanie sunęły, bywało że i cały dzień, do najbliższej stacji znajdującej się w odległości kilkudziesięciu nawet kilometrów. Tam na nowych pasażerów czekały pociągi, ale nie pasażerskie, lecz towarowe, do których wtłaczano wiele rodzin, zamykając je na głucho, bez możliwości opuszczania wagonu. Mijały dni, w zimnie i głodzie, a pociągi stały na stacjach. Wreszcie po dwóch lub trzech tygodniach rozpoczynała się podróż w nieznane, zwana w języku urzędowym deportacją, a w języku polskim - po prostu zsyłką.

Historia zsyłania Polaków na Syberię nie zaczęła się ani podczas drugiej wojny światowej, ani wraz z rozbiorami; sięga ona czasów Iwana Groźnego, a więc liczy ponad czterysta lat. Dziś już nikt się nie dowie, ile milionów naszych rodaków tam się znalazło. Wracali tylko nieliczni; część wtapiała się w miejscową ludność, większość natomiast ginęła z głodu, chorób i wycieńczenia.

Ostatnia wojenna zsyłka objęła około dwóch milionów ludzi. Podzielona była na trzy etapy. Pierwszy miał miejsce właśnie 10 lutego 1940 roku, drugi - 13 kwietnia, trzeci - między 20 i 30 czerwca tegoż roku. Całość została dokładnie z góry zaplanowana. Już w niecały miesiąc po napaści Związku Sowieckiego na Polskę, 11 października 1939 roku wydano Rozkaz NKWD ZSRR   Nr 001223, do którego dołączono Instrukcję o trybie przeprowadzenia deportacji antyradzieckiego elementu. Na podstawie tej instrukcji opracowano skrupulatnie dokumenty wykonawcze, które dotyczyły należących do Polski terenów Białorusi, Ukrainy oraz państw bałtyckich. Każda instrukcja zaopatrzona była w formularz, który miał ułatwiać identyfikację owego „elementu antyradzieckiego".

Może dziś warto przypomnieć, o jakich to Polaków chodziło? A więc spójrzmy w Deportacje i przemieszczenia ludności polskiej w głąb ZSRR 1939-1945. Przegląd piśmiennictwa i przeczytajmy: Element antyradziecki to „przywódcy Obozu Zjednoczenia Narodowego, przywódcy Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, przywódcy Polskiej Partii Socjalistycznej, przywódcy i aktyw Narodowej Demokracji, przywódcy organizacji «Legioniści», przywódcy organizacji «Strzelec», przywódcy Związku Harcerstwa Polskiego, cały skład osobowy Polskiej Organizacji Wojskowej, aktyw różnych młodzieżowych organizacji patriotycznych i stali współpracownicy wydawanych przez nie czasopism, byli urzędnicy kierowniczego aparatu państwowego, policjanci, oficerowie wywiadu i kontrwywiadu, pracownicy więziennictwa, prokuratorzy i sędziowie prowadzący w przeszłości sprawy polityczne, kadrowi oficerowie służby czynnej i podoficerowie służby czynnej, oficerowie i podoficerowie Korpusu Ochrony Pogranicza, rodziny i najbliżsi krewni osób, które zbiegły za granicę".

Aż dech zapiera, gdy czytamy tę listę, widzimy bowiem, że za napaścią na państwo polskie stał program bezwzględnego unicestwienia Narodu polskiego. Chodziło o wyeliminowanie najbardziej aktywnych społecznie jednostek i środowisk. I tak się stało. Co więcej, planowe wyniszczanie Narodu polskiego trwało nie tylko w czasie wojny, ale także przez długie lata po wojnie, gdyż cel pozostawał ten sam, natomiast metody dopasowywano do nowych warunków.

Czy można wobec tego się dziwić, że do dziś nie udało się nam całkowicie uwolnić? Że tak łatwo dajemy się oszukiwać lub zdradzać? Że edukacja w dalszym ciągu jest antynarodowa? Że naród zapomina, czym jest prawdziwa wolność Polski, i szuka rządów obcych? Gorzkie to słowa i gorzkie pytania, dlatego mimo woli przychodzą na myśl strofy naszego wieszcza:

Teraz na świat wylewam ten kielich trucizny,
Żrąca jest i paląca mojej gorycz mowy,
Gorycz wyssana ze krwi i z łez mej ojczyzny,
Niech zrze i pali, nie was, lecz wasze okowy.

Kto z was podniesie skargę, dla mnie jego skarga
Będzie jak psa szczekanie, który tak się wdroży
Do cierpliwie i długo noszonej obroży,
Że w końcu gotów kąsać - rękę, co ją targa.

Tak pisał Adam Mickiewicz Do przyjaciół Moskali. Aż ciarki przechodzą na myśl, że słowa te mogłyby być skierowane do jego rodaków końca XX wieku.

Piotr Jaroszyński
"Jasnogórska droga do Europy"

 

Gdy myślimy o roku, który nas czeka, mamy wiele obaw. Zbyt wiele osób dotkniętych jest bezrobociem, inni pracując niewiele zarabiają, jeszcze inni...

W publicystyce spotkać można zarzut skierowany pod adresem Polaków, że za fatalny stan gospodarki odpowiedzialny jest katolicyzm, który bardziej...

Francuski fizyk Vincent Berger z Uniwersytetu Denisa Diderota w Paryżu zwrócił się do władz kraju z postulatem nieuznawania przez państwo dyplomów...

Wsi wesoła? Dziś szkołą życia i wzorem do naśladowania są dla wielu mieszkańców naszych wiosek właśnie telenowele. To tam roi się od luźnych związków, rozbitych...

Wiele osób pyta dziś z coraz większym niepokojem, jakie są powody przewlekłej choroby trawiącej życie polityczne we współczesnej Polsce; choroby,...

Gender: Malthus by się przeraził Za gender stoi neomaltuzjanizm. Jest to nazwa ideologii, która za swego protoplastę uważa Thomasa Roberta Malthusa. Aby więc zrozumieć, na czym...

Prof. Jaroszyński: Moralność chrześcijańska nakazuje udzielenie pomocy osobom, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Jednak ta pomoc powinna być uzależniona...

Non omnis moriar Sentencja Horacego „Nie wszystek umrę” pasuje do dzieła, które pozostawił po sobie ksiądz kanonik Józef Hańczyc, proboszcz parafii Świętej Rodziny w...

Aby zrozumieć wprowadzaną obecnie reformę edukacji, nie możemy jej traktować jako dzieła autorskiego pani minister. To nie mgr Katarzyna Hall...

Klęska ugrupowań powołujących się na tzw. wartości chrześcijańskie zmusza do refleksji nad pozycją polityka chrześcijańskiego wśród polityków...

Wiatraki: inwazja potworów Wiele mówi się dziś o tzw. energii odnawialnej albo czystej. Do niej należy z pewnością geotermia, która jednak nie spotyka się ze zbytnią...

Próba dyskredytowania filozofii klasycznej, i to w ramach szeroko pojętego chrześcijaństwa, nie jest niczym nowym. Wystarczy tu wspomnieć wręcz...

Ksiądz profesor Czesław Bartnik gości w „Naszym Dzienniku” od wielu już lat. Zabiera głos, gdy zachodzi konieczność zajęcia stanowiska w sprawach...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz wykładowcą w Wyższej Szkole...

Ukrzyżowanie jako forma okrutnej kary pojawiło się w starożytnej Persji na wiele wieków przed Chrystusem. Ofiara umierała długo i w potwornych...

Sens ofiary Chrystusa W Wielkim Tygodniu nasza uwaga skierowana jest na najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości, jakim była śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa....

Wydana niedawno staraniem „Tygodnika Solidarność" książka Jamesa Goldsmitha Pułapka zawiera bardzo wiele celnych spostrzeżeń i ostrzeżeń odnośnie...

Gdy człowiek żyje przytomnie, gdy jest życzliwie otwarty na innych, gdy umie szukać dobra, może być pewien, że nawet dziś znajdzie przyjaciół,...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, rozmawia Krzysztof Losz. Działacze PO rozdają trójwymiarowe ulotki....

Jak odzyskać Polskę? Ukazał się 65. tom dzieł zebranych księdza prof. Czesława S. Bartnika pod jakże znamiennym tytułem: „Odzyskać Polskę” (Lublin 2014). Tom ten składa...

Oddech PRL-u jest ciągle żywy, nie tylko w polityce, mediach czy w biznesie, ale również w nauce. O tym trzeba pamiętać, gdy zastanawiamy się nad...

Wściekła nagonka na Kościół nabiera rozpędu. Z takimi mediami się nie współpracuje, bo inaczej jest się współautorem ich fałszywych ocen. Rzecz...

Działalność przestępczo-kryminalna kojarzy się nam najczęściej z aktywnością tzw. marginesu społecznego, do którego należą różne rzezimieszki,...

Na kanwie wypowiedzi Ojca św. w naszym Parlamencie (22.06.1999 r.) mogliśmy usłyszeć opinię bardzo wielu środowisk, że papież popiera wejście Polski...

W czasie zaprowadzania w Polsce komunizmu strategiczną rolę odgrywała własność. Wysiłek komunistów skupił się na tym, aby siłą lub podstępem,...

W roku Wielkiego Jubileuszu Rzym stał się centrum niezliczonych pielgrzymek z całego świata. Chyba w żadnym innym miejscu przeszłość tak mocno nie...

Jest sprawą zdumiewającą, że różne próby odrodzenia polskiego patriotyzmu (którego brak szczególnie u młodego, ale i średniego pokolenia, tak mocno...

Okres, który poprzedza wybory, nazywany jest czasem walki przedwyborczej. Walka ta prowadzona jest przede wszystkim w mediach. Warto zastanowić się,...

Prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, wykładowca Wyższej Szkoły Kultury...

Nauka polska przed widmem zapaści Pod względem organizacyjnym, jak i personalnym nauka Polska wciąż tkwi w dziedzictwie PRL, a w ciągu ostatnich 20 lat nakłady finansowe na nią...