– mówił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury i Podstaw Retoryki KUL.
W czwartek 22 kwietnia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim rozpoczyna się sympozjum „Odkłamać słowo – spór o miejsce retoryki w kulturze”. Współorganizatorem jest m.in. Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
– Retoryka pojęta oczywiście klasycznie – bo to jest dzieło starożytnych Greków – przez wieki zajmowała bardzo wysoką pozycję, jeśli chodzi o edukację, zwłaszcza w zakresie tzw. sztuk wyzwolonych, czyli tych umiejętności, jakie powinien posiadać człowiek wolny. Do takich umiejętności należy kultura słowa – mówił gość Radia Maryja.
Kierownik Katedry Filozofii Kultury i Podstaw Retoryki KUL wyjaśnił, że według greckiej etymologii tym właśnie jest retoryka. Podkreślił, że jest to nie tylko zdolność poprawnego i pięknego wypowiadania się, ale też wypowiadania się na najwyższym poziomie w zakresie całej kultury.
– Cała kultura ludzka jest kulturą słowa. Czy to będzie nauka, czy to będzie teologia, czy to będzie etyka – tam wszędzie pojawia się słowo – zaznaczył prof. Piotr Jaroszyński.
Wskazał też na problemy, z jakimi boryka się kultura słowa w Polsce.
– Główny problem polega na tym, że my, jako naród, osiągnęliśmy najwyższy poziom kultury słowa jako słowa polskiego, a z drugiej strony, ze względu na ingerencje naszych wrogów – czy to w okresie zaborów, czy w okresie okupacji, czy również w okresie komunizmu, jak i dzisiejszego postkomunizmu – mamy do czynienia z jakimś przedziwnym działaniem przeciwko wysokiej kulturze słowa polskiego. Czyli mamy mówić, nic nie mówić albo mówić byle jak. To w końcu rzutuje na kulturę, czyli na to, kim człowiek się staje. Człowiek staje się byle jaki – zwrócił uwagę gość filozof.
Stąd też pojawia się potrzeba powrotu retoryki do programu nauczania, najlepiej na poziomie edukacji średniej lub początku studiów.
– Bez niej mamy do czynienia z sytuacją, że niektórzy ludzie zajmują wysokie stanowiska w strukturze społecznej, a mają problemy z mówieniem. To jest szalenie przykre w obliczu tego, o czym mówiłem – mówił Kierownik Katedry Filozofii Kultury i Podstaw Retoryki KUL.
Gość „Aktualności dnia” wyjaśnił też, co oznacza tytuł sympozjum „Odkłamać słowo”.
– To jest pewien skrót myślowy, bo kłamstwo jest mówieniem, przekazywaniem nieprawdy pod pozorem prawdy. Mamy do czynienia z sytuacją, że nasza znajomość na temat słowa – zwłaszcza słowa polskiego – była i jest systemowo zakłamywana. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, jak nasz język jest językiem zdegradowanym. Dlatego trzeba odkłamać, czyli pokazać prawdę o języku polskim i słowie polskim we wszystkich obszarach, w jakich ten język funkcjonuje w taki sposób, żeby człowiek chciał mówić po polsku. Mówić poprawnie, mówić pięknie, mówić adekwatnie do odbiorcy – tłumaczył prof. Piotr Jaroszyński.
Jednak podstawowy cel „odkłamania słowa” ma głębszy wymiar – wymiar antropologiczny.
– Tu chodzi o odzyskanie kultury słowa jako czegoś, co stanowi specyfikę człowieka jako bytu, bo przecież zwierzęta nie mówią. Pies szczeka, kot miałczy, a człowiek ma mówić. Gdzie mamy się uczyć tej mowy? Gdzie mamy się uczyć mowy Sienkiewicza, mowy Mickiewicza, Norwida, Krasińskiego, Żeromskiego? Przecież tej mowy nigdzie nie ma. Są tylko monosylaby, SMS-y, jakieś skróty i wulgaryzmy. To ma być język polski? To jest nie do przyjęcia – podkreślał filozof.
Dlatego też konieczne jest odzyskanie kultury słowa dla przyszłych pokoleń.
– Bez odzyskania mowy polskiej na najwyższym poziomie bardzo trudno będzie odzyskać kulturę polską, a tym samym obronić suwerenność, bo przecież suwerenność jest oparta przede wszystkim na poczuciu wspólnoty kulturowej, na której czele stoi język – zwrócił uwagę Kierownik Katedry Filozofii Kultury i Podstaw Retoryki KUL.
Sympozjum „Odkłamać słowo – spór o miejsce retoryki w kulturze” odbędzie się w formie zdalnej.
Radio Maryja, 21 kwietnia 2021
Całość rozmowy audio jest dostępna [tutaj:]