Spróbujmy się dzisiaj wspólnie zastanowić, dlaczego praca w naszej Ojczyźnie często nie jest czynnikiem, który ubogaca, uszlachetnia człowieka. Co jest powodem, że kraj, który potrafił w przeszłości innym narodom przychodzić z pomocą, dzisiaj musi tonąć w długach i wyciągać rękę po jałmużnę? Dlaczego człowiek często tylko jest robotem, który ma obowiązek wykonywać plany układane przez teoretyków, i to najlepiej, jeżeli czyni to z zamkniętymi ustami.
Myślę, że powodów każdy z obecnych mógłby podać wiele. 1. Brak Boga. Chciano przez dziesiątki lat, za wszelką cenę, programowo, urzędowo wyłączyć Boga z przebudowy społeczno-gospodarczej. A jeżeli brak Boga, to i brak praw Bożych, brak moralności chrześcijańskiej, zakorzenionej mocno i sprawdzonej w tysiącletniej tradycji naszej Ojczyzny. Bóg, modlitwa i praca w połączeniu ze sobą pomagają dopiero człowiekowi widzieć sens jego życia i trudu. Człowiek pracujący ciężko, bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów będzie jak ptak z jednym skrzydłem dreptał po ziemi. Nie potrafi się wzbić wysoko i zobaczyć większych możliwości, większego sensu bytowania na ziemi. Będzie jak okaleczony ptak krążył wkoło swojego dzioba. A w czasie „Solidarności” udowodniono, że dążąc do przebudowy społeczno-gospodarczej, wcale nie trzeba zrywać z Bogiem.
Fragment pochodzi z kazania wygłoszonego 24 kwietnia 1983 r.
Wartość pracy ludzkiej nie może być liczona samą wartością wytworzonego produktu. Praca ludzka jest bowiem zawieszona na relacji z jednej strony do człowieka, który pracuje, z drugiej do Boga, który nakazał, aby człowiek pracował. Dopiero uwzględnienie tych relacji sprawia, że pracując, człowiek się spełnia, czyli odnajduje sens pracy i sens bycia człowiekiem. Oderwać pracę i produkt od człowieka i od Boga, to zanegować Boski nakaz, a człowieka sprowadzić do roli narzędzia. Wtedy następuje dehumanizacja pracy, czyli powrót niewolnictwa. Takie zagrożenie niósł dawniej komunizm, a dziś przynosi liberalizm, totalitaryzmy ślepe na wartość ludzkiej osoby.
Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 24 października 2014