Nie ma kłamstw niewinnych, wszystkie bowiem uderzają w człowieka (także w naród), pozbawiając podstaw związania jego życia z rzeczywistością. Tam, gdzie jest kłamstwo (a każda manipulacja prawdą jest jakimś kłamstwem), tam jest zerwanie więzi z rzeczywistością i Źródłem – Twórcą tej rzeczywistości, z Bogiem.
Nie na darmo mówił Chrystus Pan, że „prawda was oswobodzi”, bo prawda jest związaniem myśli ludzkiej z rzeczywistością i ostatecznie z Bogiem. Dlatego występujące w kulturze uderzenie w prawdę, jej deformacja (a ta deformacja dokonuje się lawinowo na różne sposoby) jest uderzeniem w człowieka, w podstawę jego bytowania i w jego przeznaczenie.
Stąd służba prawdzie jest ostatecznie służbą Bogu i człowiekowi. Gdy dostrzegamy wielostronnie kłamstwa w różnych formach informacji – bądźmy uważni, bo tu chodzi o to, by ostatecznie nie tylko nas ogłupić, ale by poprzez ogłupienie, będące zideologizowaniem prawdy, zideologizowaniem nauki, zideologizowaniem informacji pozbawić ostatecznie człowieka tego, co jest podstawą i celem jego życia. Musimy powrócić do rzetelnej kultury, która charakteryzuje chrześcijaństwo i w której to kulturze powstał, okrzepł i zwyciężał zło polski naród.
Fragment pochodzi z: Sens kultury chrześcijańskiej
Postulat wierności prawdzie nie jest ani hasłem demagogicznym, ani hasłem pustym, lecz przeciwnie, posiada swój ciężar rzutujący na życie każdego człowieka i każdej społeczności. Prawda bowiem to rzeczywistość, na ile jest przedmiotem naszego poznania, a następnie naszej miłości i naszej twórczości.
To właśnie bez prawdy wpadamy w pustkę, czyli w nie-rzeczywistość. Dlatego systemy totalitarne, chcąc człowiekiem zawładnąć, odrywają go od prawdy, podsuwając mu fałszywe ideologie, natomiast religia chrześcijańska, stając w obronie człowieka, podkreśla, że tylko prawda daje wolność i zbawienie.
Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 4-6 stycznia 2014